Jorge Martin chce odej¶æ z Aprilia Racing. Co siê sta³o? Gdzie móg³by znale¼æ nowe miejsce?
Przy okazji Grand Prix Francji pojawiła się wiadomość, że Jorge Martin był obecny w Le Mans, ale nie na samym torze. Zawodnik miał prowadzić różne rozmowy i spotkania, w tym te dotyczące skorzystania z możliwości przedwczesnego zerwania kontraktu, choć nie zdążył jeszcze porządnie powalczyć o punkty w tym sezonie.
Według portalu Motorsport.com, Jorge Martin miał przybyć do Francji i rozmawiać m.in. z przedstawicielami Aprilia Racing. Przedmiotem rozmów była możliwość wcześniejszego zerwania kontraktu. Jak twierdzi portal, Martin ma taki zapis w umowie. Pomimo tego producent z Noale podobno chce podjąć kroki prawne. Włosi uważają, że skoro Martin pauzuje z powodu obrażeń, to zapis nie powinien obowiązywać.
Jorge Martin miał poinformować przedstawicieli marki, że nie zamierza od razu podejmować decyzji o rozstaniu i da sobie czas do Grand Prix San Marino i Riwiery Rimini, które zaplanowano na weekend 12-14 września. Choć z oczywistych względów zawodnik nie ma na koncie żadnych punktów i nie przejechał zbyt wielu okrążeń na motocyklu Aprilia, to uważnie obserwuje, jaka jest sytuacja zespołu.
To właśnie słabe wyniki i brak postępów ze strony pozostałych zawodników mają być powodem tego, że Martin zastanawia się nad odejściem. Na ten moment najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem na motocyklu z Noale jest Ai Ogura z prywatnej ekipy Trackhouse. Japończyk jest na 10. miejscu i ma na koncie 43 pkt. Marco Bezzecchi zajmuje 12. miejsce z dorobkiem 38 pkt, a Raul Fernandez z Trackhouse jest na 18. miejscu i uzbierał zaledwie 15 pkt.
Oczywistym jest, że nie wiadomo, dokąd Jorge Martin miałby pójść. Prawdopodobnie jego jedyną opcją mogłaby być Honda i nie byłaby to już taka zła opcja. Na przykład Johann Zarco jest na 6. miejscu klasyfikacji generalnej i ma na koncie 72 pkt. Nawet jeśli nie wygrałby wyścigu w Le Mans, co należy traktować w dużej mierze jako sumę pozytywnych zbiegów okoliczności, to nadal mógłby się pochwalić lepszym wynikiem niż zawodnicy marki Aprilia. Jednak nie wiadomo, czy akurat Martin miałby otrzymać angaż w Hondzie, bo przecież głośno mówi się o tym, że producent kusi Pedro Acostę.
Innymi opcjami są Pramac Yamaha i VR46. Tu jednak Jorge Martin musiałby wrócić do zespołu satelickiego, a przecież tak bardzo chciał być kierowcą fabrycznym. W przypadku Yamahy nie robiłoby to jednak tak dużej różnicy, bo Pramac Racing ma aktualne motocykle. W VR46 jest jedno Ducati w najnowszej specyfikacji, ale wyniki Gresini Racing pokazują, że różnice w stosunku do GP24 są niewielkie.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze