Izan Guevara mistrzem klasy Moto3. Pecco Bagnaia przejmuje prowadzenie w MotoGP na Phillip Island
Grand Prix Australii przyniosło emocjonujące rozstrzygnięcia we wszystkich klasach. Wszystko za sprawą niewielkiej różnicy punktów pomiędzy liderami klasyfikacji generalnych Moto2 i MotoGP oraz prawie pewnych losów tytułu mistrzowskiego w Moto3. Do końca sezonu pozostały dwie rundy, które będziemy śledzić z zapartym tchem.
W treningach wolnych i kwalifikacjach klasy Moto3 najszybszym zawodnikiem był Ayumu Sasaki, ale nie dodał do tej listy zwycięstwa w wyścigu, choć znajdował się w grupie czterech zawodników, która mocno oddaliła się od reszty stawki. Sasaki dotarł do mety tuż za podium, a przewaga tej grupy nad grupką prowadzoną przez Stefano Nepę wynosiła około 7,5 s. Losy zwycięstwa rozstrzygnęły się dopiero na ostatnim okrążeniu. Na prowadzeniu był Sergio Garcia, ale wyprzedzili go Oncu i Guevara, który ostatecznie poradził sobie również z tureckim zawodnikiem i wjechał na metę z przewagą zaledwie 0,345 s. Garcia stanął na najniższym stopniu podium. Dla Guevary jednym z warunków zdobycia tytułu mistrzowskiego była właśnie wygrana w wyścigu i swoje zadanie wykonał rzutem na taśmę. Dennis Foggia dojechał do mety na 9. miejscu, więc Garcia wyprzedził go w klasyfikacji generalnej, gdzie ponownie zajmuje 2. pozycję, ale różnica pomiędzy tą dwójką wynosi zaledwie 2 pkt.
Klasa Moto2 jest daleka od jednoznacznego wskazania mistrza świata, ponieważ o ten tytuł boksują się Ai Ogura i Augusto Fernandez. W treningach wolnych najszybszym zawodnikiem był Alonso Lopez, który co prawda znalazł się w pierwszej linii pól startowych, ale pole position zgarnął Fermin Aldeguer. Fernandez uplasował się pomiędzy nimi, co wydawało się bezpieczne biorąc pod uwagę, że Ai Ogura startował dopiero z 13. miejsca. W niedzielnym wyścigu Augusto Fernandez cały czas trzymał się w pierwszej piątce, ale na 16. okrążeniu przednie koło jego motocykla straciło przyczepność i dla zawodnika był to koniec zmagań. Ai Ogura nie wykorzystał jednak tego faktu zbyt dobrze i dojechał do mety na 11. pozycji. Jako pierwszy linię mety przekroczył Alonso Lopez, który w trakcie wyścigu musiał przejechać karę długiego okrążenia za zderzenie z Celestino Viettim podczas pierwszego treningu wolnego. Lopez nie tylko odbył karę, ale również dojechał 3,556 s przed Pedro Acostą. Podium zamknął Jake Dixon. W tej sytuacji Ai Ogura wysunął się na prowadzenie w generalce i ma 242 pkt. Augusto Fernandez spada za jego plecy, nadal ma 238,5 pkt. i będzie musiał się pilnować w kolejnych dwóch rundach. Pierwszą trójkę zamyka Canet z dorobkiem 192 pkt.
Klasa królewska również zapewniła kibicom moc wrażeń. W treningach wolnych najszybszy był Marc Marquez, który w kwalifikacjach został złapany w kanapkę Ducati. Pole position zdobył Jorge Martin rozjeżdżając rekord Jorge Lorenzo na 1'27,767. Pierwszą trójkę zamykał Pecco Bagnaia. W drugim rzędzie stanęli Aleix Espargaro, Fabio Quartararo oraz Johann Zarco. Wyścig należał jednak do Alexa Rinsa, który zdobył dla Suzuki wygraną pocieszenia, choć ta nie przyszła łatwo, ponieważ przez pierwsze okrążenia wyścigu zawodnik znajdował się na tyłach pierwszej dziesiątki, ale już na trzech ostatnich kółkach walczył z Marquezem i Bagnaią. Nie zabrakło rownież dramatów. Jack Miller i Fabio Quartararo wypadli z wyścigu. Australijski zawodnik wypadł z toru na 9. okrążeniu w zakręcie nazwanym na jego cześć. Dwa okrążenia poźniej Fabio Quartararo podzielił jego los w południowej pętli. Na podium stanęli Rins, Marquez i Bagnaia. Bastianini choć startował poza pierwszą dziesiątką, to do mety dojechał na 5. miejscu. Aleix Espargaro spadł na 9. pozycję. W klasyfikacji generalnej prowadzenie objął Bagnaia, który ma 233 pkt. i 14 pkt. przewagi nad Quartararo. To sporo biorąc pod uwagę, że do końca pozostały tylko dwie rundy. Aleix Espargaro jest trzeci z wynikiem 206 pkt., a Bastianini ma 206 pkt.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze