Ścigacz.pl

Wczoraj wieczorem dotarła do nas fatalna wiadomość z wyspy Man. W czasie pierwszego okrążenia sesji kwalifikacyjnej doszło do wypadku, w którym zginął zawodnik teamu Tyco BMW, 30-letni Dan Kneen.

Brytyjskie i irlandzkie motocyklowe wyścigi uliczne to w opinii wielu fanów ostatnia dziedzina motosportu, w której rządzą prawdziwe emocje, jak za dawnych lat. Ciężko się z tym nie zgodzić, ale widowisko to ma swoją cenę. Ogromne prędkości rozwijane przez zawodników na wąskich uliczkach, pełnych murków, drzew i krawężników, niosą za sobą ogromne ryzyko - nieporównywalnie większe niż na teoretycznie szybszych wyścigach MotoGP.

Niestety wczoraj odszedł jeden z zawodników, startujących w tegorocznym TT na wyspie Man. 30-letni Dan Kneen, jadący w barwach czołowego zespołu Tyco BMW, miał wypadek w czasie pierwszego okrążenia sesji kwalifikacyjnej superbike’ów. Doszło do niego na odcinku Churchtown, a kierowca zginął na miejscu na skutek rozległych obrażeń.

Dan Kneen był ulubieńcem miejscowych kibiców - pochodził z miasteczka Onchan na wyspie Man. W słynnym wyścigu zadebiutował w 2008 roku, od razu zwyciężając w trzech kategoriach: Junior, Newcomers C oraz Ultra Lightweight MGP. Konsekwentnie piął się do góry i w tym sezonie udało mu się podpisać kontrakt z utytułowanym zespołem Tyco BMW. Był wiecznie uśmiechniętą, bardzo popularną na paddocku postacią.

Wczoraj doszło do jeszcze jednego wypadku - jeden z zawodników zderzył się z samochodem bezpieczeństwa. Rannego przetransportowano śmigłowcem do szpitala.