III runda ORLEN MXMP dostarczy³a wielu sportowych wra¿eñ. W Lipnie by³o gor±co i szybko!
Trzecia runda Mistrzostw Polski w Motocrossie ORLEN MXMP za nami. Przez dwa dni zawodniczki i zawodnicy dali popis świetnego ścigania, a organizatorzy - MX Lipno zadbali o to, aby pierwsze po wakacyjnej przerwie wyścigi były bezpieczne, ale również widowiskowe.
Jesteśmy na półmetku tegorocznej serii ORLEN MXMP i punkty zdobyte w Lipnie są niezwykle ważne w klasyfikacji tegorocznego, krótkiego sezonu. W sobotę, 28 sierpnia, na starcie stanęły klasy: MX65, MX125 i MX Open. Sześć rozegranych wyścigów dostarczyło widzom mnóstwa emocji.
Jako pierwsi na lipnowskim torze ścigali się zawodnicy klasy MX125. Rywalizacja była bardzo zacięta, a walka o jak najlepsze pozycje trwała do samego końca. Oba wyścigi wygrał Aleh Makhnou (CAMK Człuchów), który zgarnął miejsce na najwyższym stopniu podium. W obu biegach gnał za nim jego klubowy kolega Seweryn Gazda. Niestety, pogoń Gazdy była nieskuteczna i z wynikiem 2-2 musiał się zadowolić drugim miejscem. Trzecie miejsce w pierwszym biegu wywalczył Wiktor Sobiech (WKM Więcbork), a w drugim Jan Rompkowski (KM Wisła Chełmno). W klasyfikacji rundy to ten drugi z zawodników stanął na podium z wynikiem 4-3, podczas gdy wynik 3-7 pozwolił Wiktorowi na zajęcie dopiero piątej lokaty.
Po "setkarzach" na tor wyjechali zawodnicy klasy MX65. W obu wyścigach pierwsza trójka zawodników dojeżdżała na metę w tej samej kolejności. Pierwszy był zawodnik gospodarzy Michał Psiuk, drugi Oskar Jażdżewski (CAMK Człuchów), a trzeci Jakub Pućkowski (PSM OFFROAD Białystok). Jedyna zawodniczka w stawce, Zuzanna Grzybowska (MX Lipno) dzięki wynikom 5-7 zajęła piąte miejsce w klasyfikacji zawodów.
Na zakończenie dnia, na maszynie startowej stanęła klasa królewska. Rywalizacja w obu wyścigach klasy MX Open była zacięta i wzbudziła wiele emocji wśród licznie zgromadzonych kibiców. W pierwszym wyścigu najlepiej ze startu wyszedł Szymon Staszkiewicz (CAMK Człuchów), który zgarnął SCOTT Holeshota, a za nim w pogoń ruszyli jego klubowy kolega Vitalij Makhnov oraz dwaj zawodnicy gospodarzy: Tomasz Wysocki i Jakub Barczewski. Wysocki szybko przebił się na drugie miejsce i zaczął naciskać na Staszkiewicza. W jednym z zakrętów wykonał efektownego, choć dość ryzykownego, block passa, ale Szymon zdołał się wybronić. Wysocki wyszedł na prowadzenie dopiero na ósmym okrążeniu i nie oddał go już do samej mety. W tym samym zakręcie, tym razem skutecznie, ten sam manewr na Staszkiewiczu wykonał Makhnov i objął drugą pozycję. Startujący na co dzień w serii ADAC MX Masters, Gabriel Chętnicki zaliczył słaby start i przedzierał się do przodu z 13. miejsca. Gaba zdołał dotrzeć do czwartej pozycji, a na ostatnim okrążeniu wyprzedził Staszkiewicza i dojechał na metę z trzecim czasem.
Drugi wyścig tej klasy był niezwykle emocjonującym pojedynkiem pomiędzy Wysockim i Chętnickim, którzy od startu jechali koło w koło i wymieniali się na prowadzeniu. Zacięta rywalizacja i efektowne wyprzedzania wzbudziły zachwyt kibiców, którzy mocno dopingowali swoich faworytów. Po kilku okrążeniach świetnej walki, ostatecznie to Wysocki skutecznie wyprzedził Chętnickiego i szybko zaczął mu odjeżdżać. Kolejność na mecie to Wysocki, Chętnicki i Staszkiewicz. W klasyfikacji rundy pierwsze miejsce z kompletem punktów zajął Tomasz Wysocki, drugie Gabriel Chętnicki (3-2), a trzecie Vitalij Makhnov (2-4). Wynik 4-3 Szymona Staszkiewicza wystarczył na czwarte miejsce, a Jakub Barczewski, u którego odezwała się kontuzja kolana, z wynikiem 7-5 zajął w klasyfikacji dnia szóstą pozycję. Mamy nadzieję, że kolano Kuby szybko się zagoi, ponieważ za niecały miesiąc, 26. września na torze we włoskiej Mantui, wspólnie z Wysockim i Chętnickim będzie reprezentować nasz kraj na Motocross of Nations, czyli najważniejszym drużynowym wydarzeniu w światowym motocrossie.
Mimo niekorzystnych prognoz pogody na niedzielę, deszcz nie zawitał nad lipnowski tor, co pozwoliło bez przeszkód rozegrać wyścigi kolejnych czterech klas: MX Masters, MX85, MX Kobiet i MX2.
W klasie MX Masters pierwszy wyścig od początku do końca należał do Macieja Zdunka (CAMK Człuchów). Maciek zgarnął SCOTT Holeshota i raz zdobytego prowadzenia nie oddał aż do mety. Za nim od początku w pogoń ruszył zawodnik MX Lipno Karol Kędzierski. Niestety dla Carlosa, była ona nieskuteczna, i choć mocno naciskał na rywala, musiał się zadowolić drugim miejscem. Różnica na mecie pomiędzy tymi dwoma zawodnikami wyniosła niecałe dwie sekundy. Trzecie miejsce, ze stratą niemal 1,5 minuty do zwycięzcy, zajął Radosław Matuszczak z MKS Nekla. W drugim wyścigu z kolei najlepszy start zaliczył Kędzierski. Walka ze Zdunkiem trwała do momentu, kiedy zawodnicy zetknęli się na odcinku toru zwanym Saharą i człuchowski zawodnik upadł. Kędzierski dowiózł zdobyte prowadzenie do mety i z wynikiem 2-1 wygrał także rundę. Maciej Zdunek był drugi, a Radosław Matuszczak ponownie trzeci. Taka też była ich kolejność w klasyfikacji zawodów. Paweł Wizgier (ŁKM Łowicz) z wynikiem 4-5 zajął czwarte miejsce, a Marcin Kawczyński (MX Lipno), który w pierwszym biegu miał sporego pecha i gonił stawkę z przedostatniego miejsca uzyskał wynik 9-4, który wystarczył na zajęcie piątej pozycji.
W klasie MX85 równych sobie nie miał Bartosz Jaworski (MX Lipno), który w pierwszym wyścigu prowadził od startu do mety, a w drugim szybko odbił prowadzenie z rąk Dawida Zaremby (KMX Kaszuby), który wygrał start. Drugie miejsce w tej klasie, po świetnej, jednak nieskutecznej pogoni, zajął Kacper Andrzejewski, który dwukrotnie na mecie meldował się drugi, a trzecie Filip Seniuk (CAMK Człuchów), który w obu biegach skutecznie odpierał ataki rywali.
Anna Stecjuka (CAMK Człuchów) była nie do przejścia dla rywalek w klasie Kobiet. W pierwszym wyścigu SCOTT Holeshota zgarnęła co prawda jej klubowa koleżanka Karolina Jasińska, ale Stecjuka szybko odbiła prowadzenie i nie oddała go do samej mety. W drugim wyścigu prowadziła już od startu aż do mety i tym samym zagwarantowała sobie wygraną w rudzie z kompletem punktów. Jasińska w pierwszym biegu była druga, niestety w drugim zaliczyła w sekcji leśnej upadek i na mecie zameldowała się dopiero jako szósta. Taki wynik pozwolił gorzowiance na zajęcie miejsca tuż za podium. Drugie miejsce z wynikiem 4-2 wywalczyła Oliwia Wiśniewska z CAMK Człuchów, a Wiktoria Kupczyk (WKM Więcbork), która dwukrotnie na mecie meldowała się trzecia, uzupełniła podium.
Ostatnią klasą, która w niedzielę stanęła na starcie była klasa MX2. Mimo, iż Tomasz Wysocki zdecydowanie bardziej woli się ścigać w klasie Open na motocyklu o pojemności 450 ccm, również na 250-tce dwukrotnie na mecie meldował się z najlepszym czasem. Drugie miejsce zajął Gabriel Chętnicki, który w drugim biegu gonił czołówkę z ostatniego miejsca po złym starcie, uzyskał wynik 2-3. Podium uzupełnił Szymon Staszkiewicz, który dojeżdżał odpowiednio czwarty i drugi.
Trzeba przyznać, że organizacja oraz warunki, które zapewnili zawodniczkom i zawodnikom organizatorzy - MX Lipno były świetne, co podkreślali również sami riderzy. Bardzo dobrze przygotowany tor, zaplecze oraz logistyka wszystko to działało tak, jak powinno przy okazji zawodów rangi mistrzowskiej.
Warto wspomnieć, że runda w Lipnie była pierwszą w Polsce transmitowaną na żywo w Internecie. Relacja z niedzielnych wyścigów, nadal jest dostępna i możecie ją zobaczyć poniżej.
A już w kolejny weekend Mistrzostwa Polski w Motocrossie ORLEN MXMP zawitają do Gdańska. Na torze przy ulicy Starogardzkiej rozdane zostaną przedostatnie punkty tego sezonu. Jesteśmy przekonani, że jak wiele razy wcześniej, gospodarze - Gdański Auto Moto Klub, zrobią wszystko, aby ściganie było widowiskowe, a zarówno zawodnicy, jak i kibice czuli się komfortowo.
Szczegółowe wyniki III rundy Mistrzostw Polski w Motocrossie ORLEN MXMP można znaleźć na stronie Motoresults.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze