Honda sprawdzi tajemnicze pêkniêcie p³ytki w ramieniu Marca Marqueza
Wygląda na to, że Honda nie wierzy w podawany dotychczas powód pęknięcia płytki w ramieniu Marca Marqueza i zamierza przeprowadzić śledztwo w tej sprawie.
Dotychczas jedyną słuszną wersją odnośnie uszkodzenia płytki umieszczonej w ramieniu Marca Marqueza była ta z wypadkiem przy otwieraniu okna. Choć brzmiała ona nieprawdopodobnie, to ekipa zawodnika powtarzała ją jak mantrę. Współpraca Marqueza z teamem Repsol Honda wydawała się być małżeństwem doskonałym, ale jak wiemy ze statystyk policyjnych - takie małżeństwa zazwyczaj mają najwięcej rys. Jak sytuacja wygląda obecnie?
Włoski dziennikarz - Carlo Pernat w wypowiedzi dla GPOne oraz hiszpański dziennikarz - Manuel Pecino w wypowiedzi dla Moto.it, zgodnie twierdzą, że uszkodzenie płytki umieszczonej podczas pierwszej operacji ramienia nastąpiło podczas "nieautoryzowanego treningu, w którym brał udział drugi zawodnik." Oczywiście Marquez broni wersji, że cała historia by się nie wydarzyła, gdyby lekarze nie pozwolili mu w błyskawicznym tempie wrócić na tor.
To wszystko doprowadziło do sytuacji, w której ekipa Marqueza zastanawia się nad wytoczeniem prawniczych dział przeciwko pierwszemu zespołowi lekarzy, który zajmował się zawodnikiem. Honda z kolei wysłała swojego najbardziej zaufanego człowieka - Tetuhiro Hikitę, który ma zbadać, co naprawdę doprowadziło do pogorszenia kontuzji. Pecino powiedział: "Mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że Honda chce zrozumieć, co stało się z tym oknem, chcą znać prawdę i chcą sprawdzić, czy faktycznie tak to wyglądało. Z tego co ja wiem, prawda jest zupełnie inna."
Choć historia z ramieniem Marqueza zaczyna przeradzać się w coś na kształt telenoweli, to będziemy śledzić ją z zapartym tchem i czekać na dalsze informacje i przecieki.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze