Ścigacz.pl

Zgodnie z przewidywaniami, podczas targów EICMA 2025 dowiedzieliśmy się nieco więcej o motocyklu marki Honda z silnikiem V3 i elektrycznym doładowaniem. Co ciekawe, silnik nadal nie jest osadzony w żadnym konkretnym typie motocykla, ale wiemy już nieco więcej o samej jednostce.

W komunikacie prasowym dotyczącym kolejnego etapu prac nad silnikiem Honda podała jego pojemność, która będzie wynosiła ok. 900 cm3. Producentowi przyświeca koncepcja "Non-Rail Roller Coaster", a więc kolejka górska bez szyn. Prototyp łączy najnowsze technologie z wieloletnim doświadczeniem Hondy, które ma zapewnić ekscytujące osiągi przy jednoczesnym zapewnieniu spokoju.

Japończycy zachowali układ silnika, który jest chłodzonym cieczą motorem V3 o kącie rozwarcia 75 stopni. Choć pojemność wynosi 900 cm3, to jego osiągi dorównują motocyklom z silnikami o pojemności 1200 cm3. Czyżby miał zastąpić platformę 1100, na której są oparte Africa Twin i NT1100? Tego możemy się jedynie domyślać. Wiadomo, że ma być dynamicznie i ekologicznie.

W obecnej odsłonie prototyp ma asymetryczne owiewki. Na zbiorniku paliwa pojawiła się nowa wersja kultowego skrzydła Hondy. Nowy logotyp będzie sukcesywnie pojawiał się we flagowych motocyklach producenta. Pierwsze maszyny z odświeżoną identyfikacją wizualną zostaną zaprezentowane w przyszłym roku.

Najważniejszym punktem silnika jest elektryczny kompresor. To o tyle ważne, że nie chodzi tu o turbosprężarkę. Różnica pomiędzy rozwiązaniem elektrycznym i mechanicznym polega na sposobie sterowania i możliwości uproszczenia konstrukcji. Kompresor nie jest napędzany przez wał silnika, lecz sterowany przez silnik elektryczny. Dzięki temu producent może sam zadecydować o tym, kiedy i w jakim stopniu ma być dostępne doładowanie.