HIT TYGODNIA: Jorge Lorenzo w Repsol Honda, oraz inne transfery w MotoGP
Kontrakt został podpisany na lata 2019-2020. Co u innych zawodników? Kto zmieni barwy, kto odpadnie? Nowe twarze?
To już oficjalna informacja. Kontrakt Jorge Lorenzo z fabrycznym zespołem Hondy w MotoGP został podpisany na dwa lata i ponoć opiewa na "zaledwie" 4 miliony Euro.
Kwota nie jest wysoka, w porównaniu do obecnych zarobków w Ducati. Co przyniesie współpraca duetu Marquez - Lorenzo? Czy Hiszpanie dogadają się ze sobą, tworząc zgrany duet? A może stanie pomiędzy nimi ścianka w boksie, jak to wyglądało za czasów kariery w zespole Movistar Yamaha, u boku Rossiego? Czy Jorge będzie odpowiadał charakter motocykla? A może to fenomen Marqueza jest źródłem sukcesów zespołu? Pedrosa w końcu nie jest "średniakiem" i nie był w stanie regularnie zdobywać wysokich pozycji w wyścigach.
Lorenzo do Hondy, więc kto zajmie jego miejsce? Danilo Petrucci właśnie pochwalił się swoim nowym kontraktem na występy w barwach Ducati, choć tylko na sezon 2019. W pełni zasłużony awans.
Kolejnym zawodnikiem z gwarancją angażu na kolejny rok jest Hafizh Syahrin. Malezyjczyk uścisnął dłoń swojemu obecnemu pracodawcy (Hervé Poncharal - Monster Tech3 Yamaha), z którym będzie współpracował na motocyklu KTM. Umowa jednoroczna.
Jak więc wygląda stawka na sezon 2019? Właśnie tak:
Kto jeszcze musi powalczyć o miejsce w kategorii królewskiej? Gdzie są wolne miejsca?
Ecstar Suzuki dogadał się z Alexem Rinsem, a drugi motocykl trafi w ręce Joana Mira, a może właśnie Pedrosy.
LCR Honda pozostaje z Calem Crutchlowem, natomiast pozycja Nakagamiego nie jest jeszcze pewna. Może Alex Marquez, lub ktoś inny z czołówki Moto2? Dani Pedrosa? Jack Miller?
Australijczyk reprezentuje teraz zespół Alma Pramac Ducati, w którym miejsce przygotowane jest już dla Peco Bagnai. Kto będzie jego partnerem? Czy JackAss przedłuży kontrakt? Może Michele Pirro, który od lat testuje motocykle Ducati?
Aleix Espargaro pozostaje na Aprilii u Gresiniego, lecz drugi motocykl jest najprawdopodobniej szykowany pod Andreę Iannone. Czy to jest dobry wybór, czy może jedyna opcja? Lista zawodników z niepewną przyszłością jest całkiem długa. Pedrosa, Rabat, Bautista, Nakagami, Smith, Kallio, Redding, Abraham, Luthi. Gdzie ich widzicie w przyszłym roku?
Nie wiemy jeszcze wszystkiego o przyszłości zespołu Marc VDS. Problemy są poważne i wszystko wskazuje na współpracę z Yamahą przez najbliższe dwa lata, po których najprawdopodobniej zakończą współpracę, na rzecz utworzenia przez Yamahę zespołu satelickiego wspólnie z Valentino Rossim.
Bieżący sezon jest niezwykle emocjonujący, więc 2019 może być tylko lepszy. Będzie się sporo działo.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze