Grand Prix Portugalii mo¿e wypa¶æ z kalendarza. Miguel Oliveira apeluje do rz±du. Jaki tor wejdzie w zamian?
W ostatnich dniach pojawiły się plotki, że Grand Prix Portugalii mogłoby wypaść z kalendarza. Runda jest organizowana na torze w Portimao od 2020 r. Pojawiły się już nawet pogłoski, jaki tor mógłby wejść w zamian do kalendarza wyścigów. W sprawę zaangażował się Miguel Oliveira, dla którego jest to domowa runda.
- Wielka szkoda. Grand Prix było organizowane z dużym wysiłkiem ze strony władz Algarve. Mieli wsparcie lokalnych samorządów, żeby zapłacić Dornie. Żadnej pomocy ze strony rządu. Żeby Grand Prix było kontynuowane, potrzebujemy, żeby rząd wnosił opłaty. To takie proste. Rząd musi zrozumieć, że też na tym korzysta - mówił Miguel Oliveira, kiedy usłyszał, że Portimao może wypaść z kalendarza.
Plotki o wypadnięciu Portugalii z kalendarza krążą od kilku dni i mogą się sprawdzić, ponieważ na swoją kolej czeka tor Balaton Park na Węgrzech. To właśnie on miałby zastąpić rundę w Portimao. Ostatni raz MotoGP gościło na Węgrzech w 1993 r., na torze Hungaroring. W przyszłym roku do kalendarza wyścigów wraca również czeskie Brno. Dorna z pewnością nie będzie chciała poświęcić żadnej z rund, które odbywają się w Hiszpanii.
Zarówno organizatorzy MotoGP, jak i Mistrzostw Świata Superbike wyrazili chęć organizacji wydarzeń na Balaton Park Circuit. Portal Crash.net donosi, że w drugi czwartek września ma się odbyć specjalna konferencja prasowa, na której zostaną podane plany dotyczące wyścigów motocyklowych na Węgrzech.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze