Ścigacz.pl

Główny Inspektorat Transportu Drogowego szykuje się do wprowadzenia na polskie drogi fotoradarów nowej generacji. Jeden z nich to całkowita nowość na naszych drogach i kierowcy mają się czego bać, jeśli wejdzie do użytku.

Jak informuje Autokult, GITD testuje urządzenia MultaRadar CD i Mesta Fusion RN. Ten drugi przykuwa największą uwagę, ponieważ ma wiele ciekawych rozwiązań. Pierwsze z nich to montaż na wysokości 4 metrów, żeby ustrzec "puszkę" przed wandalami. Aparat fotograficzny może być wyposażony w matrycę o rozdzielczości 24 lub 45 megapikseli i śledzić jednocześnie do 32 pojazdów na 8 pasach ruchu, a dla każdego z pasów i typów pojazdów można ustalić osobne limity dozwolonej prędkości.

To jednak nie wszystko, ponieważ urządzenie Fusion RN może być także rozwiązaniem na problem z określaniem właściwego odstępu pomiędzy pojazdami na drogach ekspresowych i autostradach. Może także rejestrować przejechanie linii ciągłej, wyprzedzanie z niewłaściwej strony, manewry takie jak skręt z pasa do jazdy na wprost i zawracanie na zakazie.

Na razie nie wiadomo, czy Mesta Fusion RN trafi na polskie drogi. Fotoradary były testowane na lotnisku w Borsku, a wykonawca będzie miał 52 tygodnie na montaż. Czas jest liczony od daty podpisania umowy. GITD chce wydać 250 tys. zł na jedno urządzenie i jest to koszt wraz z instalacją.