Elektryczna przysz³o¶æ Harleya. Cruiser na baterie coraz bli¿ej produkcji
Zarząd Harleya-Davidsona jest w pełni świadomy, że albo zmieni główną grupę docelową klientów i zainwestuje w nowe technologie, albo odejdzie w niebyt wraz z silnikami spalinowymi. Pierwszy elektryczny motocykl z Milwaukee ma się pojawić już w następnym sezonie.
Szef amerykańskiej firmy, Matt Levatich, po raz kolejny potwierdził nowy kierunek rozwoju:
Podążamy w tym kierunku i jesteśmy bardzo podekscytowani tym produktem. Widzimy w pojazdach elektrycznych ogromną szansę. Te motocykle są łatwiejsze w prowadzeniu niż rowery i stworzone do jazdy w mieście, do czego nasze dotychczasowe modele nie były specjalnie kierowane. Pojazdy elektryczne są idealne dla ludzi, którzy nie mają żadnego doświadczenia technicznego - nie wymagają m.in. operowania manualną skrzynią biegów oraz sprzęgłem.
Konkretne kroki, jakie podjął Harley-Davidson, aby wyjść naprzeciw elektrycznej rewolucji, to m.in. przejęcie kalifornijskiego producenta tego rodzaju motocykli, firmy Alta Motors. Jej doświadczenie może okazać się kluczowe w szybkim wprowadzeniu elektrycznego Harleya na rynek. Firma z Milwaukee postanowiła również, starą amerykańską metodą, dotrzeć do potencjalnej klienteli za pomocą przebojów kinowych. Widzowie oswajają się już z tą koncepcją chociażby za pomocą prototypowego modelu Live Wire, którym w filmie Avengers jeździła sama Scarlett Johansson.
Najwyraźniej nadchodzą ciekawe czasy, kiedy typowy klient Harleya przestanie być nieokrzesanym, wytatuowanym osiłkiem prosto z serialu "Synowie Anarchii". Jeśli utrzymają się obecne trendy w modzie męskiej, może mu pozostać tylko bujna broda.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze