Ela i Grzesiek odwiedzili ju¿ ponad pó³ setki krajów. Teraz s± w Ameryce Po³udniowej
Podróżnicy odwiedzili już ponad 60 krajów. Kiedy we wrześniu zeszłego roku opisywaliśmy ich historię, znajdowali się pomiędzy wschodnimi a zachodnimi pasmami Andów, w pobliżu wspaniałego wodospadu Gocta w Peru.
Teraz Ela i Grzesiek wylądowali w Ponta do Seixas. To przylądek na atlantyckim wybrzeżu w stanie Paraiba we wschodniej Brazylii. Obszar znany również pod nazwą Cape Branco stanowi najbardziej wysunięty na wschód punkt kontynentów amerykańskich.
Być może uznacie, że na takie podróże trzeba mieć masę pieniędzy i bardzo dużo czasu, ale pamiętajcie, że Ela i Grzesiek nie zaczynali od wielomiesięcznych przepraw przez dzikie zakątki Ameryki Południowej. Na początku byli dokładnie w tym samym miejscu, gdzie większość z rekreacyjnie jeżdżących osób.
Właściwie to byli w Katowicach i pomyśleli, że chcą czegoś więcej niż objechanie przysłowiowego komina. W 2008 roku postanowili zwiedzić na motocyklu Wielką Brytanię, popularny wśród Polaków kierunek podróży, do tego stosunkowo nieodległy.
Szybko okazało się, że dla początkujących globtroterów równie interesująca jest Irlandia i Szkocja, a więc wstępny plan trafił do kosza, a trasa przerodziła się w podróż przez cztery kraje. Para przejechała łącznie ponad 11 tysięcy kilometrów w siodle Harleya-Davidsona Electra Glide.
Dopiero później stało się jasne, że to zaledwie skromny początek ich przygód. O niektórych z nich możecie poczytać w naszym poprzednim artykule, ale najlepiej, jeśli zaczniecie śledzić aktualne poczynania podróżników za pośrednictwem Facebooka i Instagrama, do czego gorąco zachęcamy. Kto wie, może to będzie ten jeden impuls, który pozwoli ruszyć w świat komuś z Was?
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze