Egzaminy na prawo jazdy bez egzaminatorów? To mo¿liwe szybciej ni¿ siê wydaje, wkrótce rusz± pierwsze testy
Zastąpienie egzaminatorów systemem czujników umieszczonych na specjalnie przygotowanym torze - to pomysł władz Singapuru, które przymierzają się do pierwszych testów nowego rozwiązania.
Pierwsze informacje na temat planów władz Singapuru dotyczące stworzenia inteligentnych tras egzaminacyjnych pojawiły się już w 2017 roku. Rozwiązanie nosi nazwę Intelligent Driving Circuit i ma służyć zarówno do nauki jak i sprawdzania umiejętności osób chcących zdobyć prawo jazdy. Testy mają ruszyć jeszcze w tym roku, a rozwiązanie powinno wejść do powszechnego użytku w 2023 roku.
Pomysł zakłada, że tor egzaminacyjny będzie naszpikowany elektroniką mającą na celu wykryć nawet najmniejszy błąd. Ma to na celu wykluczenie oskarżeń względem egzaminatorów, że ci niesłusznie wysłali zdającego na poprawkę i jeszcze lepsze wychwycenie błędów, które mogą nie być zauważalne gołym okiem. Na liście jest między innymi niedostatecznie mocne hamowanie, wciśnięcie sprzęgła przed użyciem hamulca, hamowanie z użyciem tylko jednego hamulca lub nie zatrzymanie w wyznaczonym obszarze.
W Singapurze są trzy kategorie prawa jazdy - Class 2B, 2A i 2, które poniekąd odpowiadają obowiązującym u nas kategoriom A1, A2 i A, a różnią się głównie dopuszczalnymi pojemnościami silników. Droga do otrzymania upragnionego dokumentu nie jest łatwa. Najpierw trzeba zdać podstawowy test teoretyczny, a następnie przystąpić do egzaminu praktycznego, który odbywa się pod okiem policji i pozytywne zaliczenie zadań egzaminacyjnych skutkuje wydaniem tymczasowego prawa jazdy. Na tym etapie nie ma się jednak z czego cieszyć, ponieważ uprawnia ono do odbywania zajęć z instruktorem w ruchu ulicznym. Po około 35 godzinach zajęć praktycznych, jeżeli instruktor potwierdzi gotowość kandydata, można udać się na ostateczny egzamin.
Czy takie rozwiązanie sprawdziłoby się również na naszym podwórku? Zamontowanie czujników na placu manewrowym i w motocyklu z pewnością ułatwiłoby tę część egzaminu i pozwoliło na obiektywną ocenę tego, czy dobrze ruszamy na wzniesieniu, czy dobrze wykonaliśmy manewr hamowania awaryjnego i tym podobne zadania egzaminacyjne. Czujniki w motocyklu mogłyby również dostarczyć materiał pomocniczy do oceny kandydata podczas egzaminu w ruchu miejskim.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze