Ducati na pr±d? Szef sprzeda¿y nie wyklucza takiego scenariusza
Elektryczne Ducati nie pojawi się niebawem, ale na pewno takiego motocykla nie unikniemy - twierdzi Andrea Buzzoni, dyrektor sprzedaży i marketingu Ducati i zapowiada nie jeden, a aż dwa elektryczne motocykle z zupełnie różnych segmentów.
W wywiadzie udzielonym włoskiemu magazynowi Motociclismo, Andrea Buzzoni opowiadał o przyszłości marki Ducati, o planach rozwoju i o aktualnej sytuacji firmy. A przed Borgo Panigale wyzwania stoją niebagatelne - jest bardzo prawdopodobne, że obecny właściciel - Volkswagen, pozbędzie się jej. Zainteresowanie nabyciem motocyklowego potentata wyraził już Stefan Pierer, szef KTM.
Ducati musi także sprostać rozbuchanym oczekiwaniom klientów, których przyzwyczaiło do ekscytujących nowości, świetnego designu i bogatej oferty. Zmieniający się świat i rosnąca w siłę konkurencja także oznaczają nowe wyzwania dla włoskiej marki. Coraz częściej słychać o elektrycznych motocyklach z Borgo Panigale. Andrea Buzzoni nie tylko nie wyklucza takiej możliwości, ale wprost zapowiada, że taki scenariusz jest nieunikniony.
- Widzę elektryczne Ducati jako coś w rodzaju e-Panigale, motocykla przeznaczonego do wyścigów. Potem pewnie przyjdzie czas na Scramblera z takim napędem - twierdzi Buzzoni. Dodaje jednak, że nie powinniśmy spodziewać się tej technologii w najbliższej przyszłości, bo elektryczne motocykle mają swoje poważne ograniczenia. Są to długi czas ładowania, niewielki zasięg, spora masa i wysoka cena.
W wywiadzie nie padła niestety żadna deklaracja dotycząca terminu wprowadzenia elektrycznych motocykli do oferty.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze