Ducati na Instagramie. Dziedzictwo marki na wyci±gniêcie rêki
Bolońska legenda ma już 99 lat, ale zamiast patrzeć wstecz z nostalgią, Ducati gra odważnie w nową grę. Kilka tygodni temu marka odpaliła na Instagramie oficjalny profil swojego muzeum i to właśnie tam będzie serwować światu kawałki swojej niezwykłej historii.
Premiera jest nieco spóźniona względem rocznicy, ale idealna na rozgrzewkę przed wielkim jubileuszem stulecia w 2026. Można wręcz powiedzieć, że to zaproszenie do podróży przez czas i technologię, której bohaterem jest najbardziej włoska z włoskich marek. Oczywiście na razie, czyli zanim znajdziesz czas, aby pojawić się w murach muzeum osobiście. Przypomnijmy przy okazji, jak tam jest.
Warto też wspomnieć, że cała historia zaczęła się w 1926 roku, gdy Antonio Cavalieri Ducati i jego trzej synowie założyli w Bolonii firmę zajmującą się radiokomunikacją. Nikt wtedy nie przypuszczał, że z czasem to właśnie z ich warsztatów wyjedzie Cucciolo, czyli maleńki silnik pomocniczy do rowerów z 1946 roku, który otworzył drzwi do świata motocykli. Od tego momentu Ducati nie tylko konstruowało maszyny, ale tworzyło legendę. Pierwszy w pełni własny motocykl, Ducati 60 z 1949 roku, był tylko początkiem.
Potem nadszedł Scrambler z 1962, Monster z 1992 - pierwszy naked na świecie, a chwilę później stylistyczny majstersztyk 916 z 1994 i Multistrada z 2003. Każdy z tych modeli to ikona, którą dzisiaj można zobaczyć w muzeum w Borgo Panigale, miejscu absolutnie obowiązkowym dla każdego Ducatisti. Oczywiście nie byłoby tej historii bez ludzi. Fabio Taglioni zapisał się złotymi zgłoskami, gdy wprowadził do motocykli wyścigowych rozrząd desmodromiczny, dziś znak firmowy Ducati.
Potem przyszły wielkie zwycięstwa: długodystansowe wyścigi lat 50., legendarne 200 mil Imola w 1972 z udziałem Paula Smarta i Bruno Spaggiariego, dominacja w Superbike’ach w latach 90., kiedy Carl Fogarty i Troy Bayliss rządzili na torach, aż wreszcie pierwsze mistrzostwo MotoGP z Caseym Stonerem w 2007 roku. Ducati zawsze grało na najwyższym poziomie i udowadniało, że włoski temperament potrafi wygrywać z najlepszymi.
Dzisiaj muzeum nie ogranicza się do murów w Borgo Panigale. Jest na Instagramie, na Facebooku i wciąż przyciąga tłumy gości na żywo w swoich podwojach. To przestrzeń, w której fani mogą chłonąć niemal sto lat pasji, innowacji i adrenaliny. Będzie kolejne 100 lat?


Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze