Ducati i Honda triumfuj± w kwalifikacjach, Yamaha w wielkich tarapatach i kary dla zawodników
Jorge Lorenzo zrobił to, co miał zrobić i wystartuje w wyścigu o grand Prix Aragonii z Pole Position. Dovizioso i Marquez ruszą z pierwszej linii, Rossi dopiero siedemnasty. Wypadki niestety dotknęły wielu zawodników.
Lorenzo pojechał bezbłędnie, co jest kolejnym dowodem na to, że szefowie Ducati popełnili kolosalny błąd, dziękując mu trochę przedwcześnie za współpracę. Trzecie Pole Position z rzędu. Drugie miejsce startowe wywalczył Dovizioso, tracąc do swojego kolegi zespołowego zaledwie 0,014 sekundy. Ducati jest niesamowicie mocne w tej części sezonu. Trzeci czas wykręcił panujący mistrz świata - Marc Marquez.
Druga linia startowa to Cal Crutchlow, jadący na fabrycznej Hondzie, takiej samej jakiej dosiadają Marquez i Pedroza, tylko w barwach prywatnego zespołu LCR. Z piątego pola wystartuje Andrea Iannone, przed Danim Pedrosą, dla którego będzie to przedostatni wyścig przed własną publicznością w karierze MotoGP. Ostatni występ będzie miał miejsce w połowie listopada w Walencji.
Trzeci rząd w składzie: Petrucci, Bautista i Alex Rins. Dziesiątkę zamyka Jack Miller.
Aż pięć motocykli Ducati załapało się w pierwszej dziesiątce, co jest tylko dowodem ciężkiej pracy jaką wykonują włoscy inżynierowie. Nie możemy tego powiedzieć o zespołach dysponujących motocyklami Yamaha. Vinales zakwalifikował się do Q2, lecz to wystarczyło tylko na 11. pozycję startową, którą później stracił, ale o tym za chwilę. Rossi siedemnasty…tak 17 i to tylko za sprawą kar dla innych zawodników, bo sam ustanowił dopiero 18. czas. Cały weekend jak dotąd jest bardzo słaby. Jak stwierdził sam Doctor, potrzeba cudu, by Yamaha mogła wygrać choćby jeden wyścig w tym sezonie.
Pol Espargaro zaliczył wywrotkę w trzecim treningu i niestety wraca na stół operacyjny, by lekarze mogli znów poskładać jego obojczyk. Może być słabo ze startem w kolejnej rundzie.
Rossi wywrócił się w trzecim treningu i przekreślił tym samym szansę awansu bezpośrednio do Q2, co pewnie i tak by się nieudało. Starał się jak mógł, ale widać współpraca z M1 nie idzie w dobrą stronę.
Marquez również zaliczył ślizg, choć klasycznie próbował się wybronić z wywrotki, brakło szczęścia.
Morbidelli i Vinales zostali ukarani przesunięciem do tyłu za zbyt wolną i zarazem niebezpieczną jazdę w Q1, co przeszkodziło w jeździe Bradleyowi Smithowi. Morbidelli dostał karę sześciu pozycji, więc wystartuje z 19 pozycji, natomiast Vinales stracił trzy pozycje i ruszy do domowego wyścigu z 14. miejsca.
Jordi Torres zastępujący kontuzjowanego Rabata jest ostatni i zwykle tracił grubo ponad 3 sekundy. Pierwsza styczność z motocyklem prototypowym i szału nie ma.
W Moto2 najlepszy w kwalifikacjach okazał się Brad Binder, natomiast w Moto3, kolejny raz triumfował Jorge Martin.
W niedzielę czekają nas naprawdę emocjonujące wyścigi, głównie za sprawą tak żadnych zwycięstw licznych hiszpańskich zawodników we wszystkich kategoriach.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze