Ścigacz.pl

Maraton, czyli odcinek, na którym zawodnicy nie mogą korzystać z pomocy swoich ekip, dał w kość absolutnie wszystkim. Piątkowy etap był drugim dniem maratonu, w czasie którego doszło do nietypowej wymiany handlowej, a z rajdem musiał się pożegnać jeden z jego najbardziej inspirujących uczestników - Nicola Dutto.

Przewagą potężnych ekip fabrycznych jest to, że ich zawodnicy mogą korzystać z szerokiego wsparcia kierowców teamów prywatnych, ale związanych z danym producentem. Przydało się to Toby’emu Price z KTM, który pierwszego dnia maratonu mocno nadwyrężył tylną oponę. Standardowa wymiana na biwaku, z uwagi na zasady tego etapu, była niemożliwa. Drugiego dnia maratonu na motocyklu Australijczyka znalazła się więc opona z motocykla jadącego na 22 miejscu debiutanta Rossa Brancha z jednej z mniejszych ekip na KTM. Oczywiście nie zdradzono, ile kosztowała ta zamiana, ale podejrzewamy, że młody zawodnik jej nie pożałuje. Price pojechał wyraźnie szybciej, ale zakończył etap tylko na dziewiątym miejscu.

Piątkowy etap okazał się bardzo pechowy dla kilku zawodników. Pierwszy odpadł z niego Paulo Goncalves z Hondy, którego upadek był na tyle poważny, że kilku innych kierowców zatrzymało się, by mu towarzyszyć do czasu przybycia pomocy medycznej. Kariera doświadczonego Portugalczyka, która powoli zbliża się do finału, pełna była takich nieszczęśliwych wydarzeń. Tym razem kierowca doznał lekkich urazów głowy i prawdopodobnie złamał rękę.

Jednym z uczestników rajdu, którzy zatrzymali się przy Goncalvesie, był Sam Sunderland z KTM. Władze wyścigu odjęły mu czas, który spędził przy rannym rywalu, co w połączeniu z dobrą jazdą przez resztę odcinka pozwoliło mu wygrać piątkowe zmagania.

Prawdopodobnie najsmutniejszą informacją dnia jest koniec Dakaru dla Nicoli Dutto, pierwszego na świecie sparaliżowanego motocyklistę rajdowego, o którym pisaliśmy kilka dni temu. Jechał on w towarzystwie trzech eskortujących go motocyklistów. Jeden z nich miał wypadek na tyle poważny, że cała ekipa zmuszona był zakończyć tegoroczną rywalizację. Cztery ukończone etapy najtrudniejszego rajdu świata to jednak ogromny sukces zawodnika, który nie czuje nic od pasa w dół.

Nasi zawodnicy uplasowali się w piątek w trzeciej dziesiątce stawki. Maciej Giemza dojechał na 23 miejscu, a Adam Tomiczek na 28. W klasyfikacji generalnej zajmują odpowiednio 32 i 25 miejsce.

Dakar 2019 - wyniki etapu 5.

1. Sam Sunderland, KTM. 04H 11’ 48"
2. Jose Ignacio Cornejo Florimo, Honda. + 02’ 25"
3. Xavier de Soultrait, Yamaha. +03’ 23"
4. Lorenzo Santolino, Sherco. + 04’ 00"
5. Adrien van Beveren, Yamaha. +04’ 26"
6. Andrew Short, Husqvarna. +04’ 36"
7. Luciano Benavides, KTM. +04’ 36"
8. Stefan Svitko, Slovnaft. +05’ 05"
9. Toby Price, KTM. +05’ 45"
10. Skyler Howes, Klymciw Racing + 06’ 00"

Dakar 2019 - klasyfikacja generalna po 5 etapie:

1. Ricky Brabec, Honda. 16H 51’ 34"
2. Sam Sunderland, KTM. +00’ 59"
3. Pablo Quantanilla, Husqvarna. +02’ 52"
4. Toby Price, KTM. +03’ 21"
5. Adrien van Beveren, Yamaha. +06’ 36"
6. Kevin Benavides, Honda. +09’ 01"
7. Matthias Walkner, KTM. +09’ 17"
8. Xavier de Soultrait, Yamaha. +18’ 37"
9. Stefan Svitko, Slovnaft. +26’ 28"
10. Andrew Short, Husqvarna +27’ 54"