Czy mo¿e nam zabrakn±æ paliwa? Prezes PKN Orlen zapewnia, ¿e jeste¶my bezpieczni. P³yn± tankowce z rop±
W świetle ostatnich tragicznych wydarzeń na Ukrainie, ponownie pojawiają się pytani o ewentualność trudności z nabyciem paliwa w Polsce. Jest to o tyle ważna kwestia, że część kierowców ulega niepotrzebnej panice i tankuje paliwo "na zapas".
Dochodzi również do skrajnych przypadków, jak opisywana przez nas sprawa kierowcy z Sandomierza, który przewoził 2000 litrów ropy w nieprzystosowanych do tego celu zbiornikach. "To nie ma sensu a paliwa nie zabraknie" - jak przekonuje prezes Obajtek.
"PKN Orlen w pełni zabezpiecza dostawy ropy naftowej do rafinerii w Polsce, Czechach i na Litwie. Zaopatrzenie w surowiec odbywa się na bieżąco. W momencie wstrzymania dostaw z kierunku wschodniego, dostawy będą realizowane z kierunków alternatywnych" - informuje rzecznik koncernu.
PKN Orlen zwiększa dostawy między innymi poprzez zamówienie kolejnych pięciu tankowców od Saudi Aramco. Ropa płynie też z Morza Północnego, gdzie operuje ORLEN Lietuva. Alternatywne kierunki gwarantują zaspokojenie popytu na runku krajowym. Skąd zatem pojawiające się czasami niedobory na stacjach benzynowych?
Powodują je sami kierowcy, którzy w reakcji na doniesienia medialne z frontu, nagle szturmują dystrybutory. To destabilizuje łańcuch dostaw, których operatorzy potrzebują nieco czasu, żeby zwiększyć częstotliwość transportów z paliwem do punktów odbioru detalicznego. Przerwy są bardzo krótkie i sporadyczne, ale zwiększają zaniepokojenie kolejnych kierowców i w ten sposób spirala się nakręca. Aby nie zagęszczać sytuacji, wystarczy tankować jak dotychczas, bez nerwowych działań i prób gromadzenia paliwa.
Przypomnijmy również, że zgodnie z komunikatem podanym przez Polską Organizację Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) zapasy ropy i paliw wystarczą na zaspokojenie krajowego zapotrzebowania na 98 dni. Jednocześnie dostawy ropy do Polski rurociągiem Przyjaźń nie zostały zatrzymane, zaś wspomniane tankowce z surowcem i gotowymi paliwami cały czas płyną do naszego kraju.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze