Bez prawa jazdy, pijany i pod wpływem narkotyków: 19-latek ze Sławna zaskoczył policjantów
Sezon dopiero się rozpoczyna, a już nawaleni jak stodoła i naćpani rajdowcy na dwóch kołach wyruszyli na podbój lokalnych i krajowych dróg w Polsce. Tym razem 19-latek bez uprawnień do kierowania motocyklem spowodował wypadek w miejscowości Antoniówka w gm. Sławna.
W internetowych wydaniach dzienników z tą informacją, a w zasadzie w komentarzach, wylewają się wiadra hejtu na motocyklistów. Czy każdy, kto potrafi utrzymać (lub nie) kierownicę silnikowego jednośladu i odkręcić gaz, z automatu staje się motocyklistą?
Nie chodzi tylko o komentujących, bo frustratów w naszym kraju, zresztą jak wszędzie, nie brakuje, ale ton dziennikarskich wypowiedzi wcale daleko nie odbiega od obrzydliwych wypowiedzi pod artykułami.
Niektóre to po prosty wyrażone mniej lub bardziej dosadnie życzenia śmierci dla wszystkich wielbicieli dwóch kółek, inne zawierają tezy o konieczności zdyscyplinowania motocyklistów i podniesienia kar na wykroczenia drogowe. Bardzo pięknie, ale co ma wspólnego licząca wiele tysięcy społeczność motocyklistów oddająca się swojemu hobby, do kilkunastu w roku przypadków osób w rodzaju 19-latka, który spowodował wypadek w miejscowości Antoniówka?
Chłopak nie tylko miał 2 promile alkoholu we krwi i był pod wpływem innych substancji psychoaktywnych. Przede wszystkim nie posiadał prawa jazdy "A" lub niższej kategorii na silnikowy jednoślad, a rozbity przez niego motocykl nie był nawet ubezpieczony. Moim zdaniem w tym przypadku możemy jedynie mówić o pijanym amatorze jazdy na motocyklu.
Jednak dziennikarze w nagłówkach i leadach bardzo chętnie piszą o "Pijanym motocykliście, który spowodował wypadek" - a mnie i zapewne Wam również, po prostu opadają ręce, za to rośnie irytacja i wku… Mniejsza z określeniem. Tylko co można zrobić? Prosić, pisać, wyjaśniać, żeby panowie redaktorzy nie wrzucali wszystkich do jednego wora?
PS. 19-latek doznał poważnych obrażeń. Został przetransportowany do szpitala w Opocznie, a finalnie do jednego ze szpitali w Łodzi. Miejmy nadzieję, że powróci do zdrowia.
Komentarze 0
Pokaż wszystkie komentarze