Benelli TNT 899 wraca na pole bitwy! Ale nie wiadomo jeszcze, czy dotrze równie¿ na Stary Kontynent
Benelli TNT 899 zniknął z europejskich rynków około pięciu lat temu, w obliczu zaostrzających się limitów emisji spalin.
Teraz motocykl ma powrócić, choć na razie będzie skierowany wyłącznie na rynek chiński. Z drugiej strony już nie raz widzieliśmy jak modele, które odniosły sukces w Kraju Środka, przekraczały granice Chin i trafiały do dystrybucji w USA i Europie.
Zaktualizowana wersja modelu TNT 899 o pojemności 898 cm3 została ujawniona, wprowadzając zmiany w nadwoziu oraz aktualizacje technologiczne, aby dostosować jednoślad do aktualnych wymogów prawa i preferencji motocyklistów.
Oznacza to niższą emisję spalin niż poprzednia generacja, a także wprowadzenie ABS. Jednak najważniejsze elementy motocykla są nadal bardzo znajome, w tym stylizacja autorstwa Adriana Mortona, która pochodzi z modelu TNT 1130 z 2004 roku.
Jeśli chodzi o wygląd, nowy TNT 899 ma odnowiony przedni reflektor w technologii LED, zawierający obecnie dodatkowe źródło światła nad głównymi reflektorami. Temat LED jest kontynuowany w nowych kierunkowskazach zamontowanych w panelach bocznych, które są cieńsze niż wcześniej i przezroczyste, a nie pomarańczowe, chociaż są montowane w czarnych wstawkach.
Również dolne sekcje paneli bocznych są nowe i zyskały wycięcie w kształcie łuku, aby podążać za obwodem widocznych wentylatorów zasysających powietrze przez zamontowane z boku chłodnice.
Podobnie jak w ostatnim z oryginalnych Benelli TNT 899s, mamy tu radialnie montowane Brembo z możliwością wyboru dwóch różnych stylów zacisków, ale teraz są one wspierane przez chiński system ABS. Masa pojazdu wynosi 210 kg "na morko", czyli motocykl jest o 2 kg cięższy od starego TNT 899.
W przypadku silnika, wciąż pozostaje zasadniczo tym samym trzycylindrowym silnikiem o pojemności 898 cm3, z niezmienioną mocą szczytową 118 KM. Jednostka jest produkowana w Chinach, a nie we Włoszech i została zaprojektowany tak, aby spełniać wyśrubowane limity emisji tego kraju.
Aktualnie nie wiadomo, czy aktualizacje są wystarczające, aby motocykl przeszedł limity emisji Euro i umożliwił powrót na rynek po naszej stronie świata. Jednak ponowne uruchomienie produkcji może oznaczać, że Benelli jest drodze do realizacji planów ogłoszonych rok temu, to jest zapowiedzi powrotu na rynek motocykli o dużej pojemności.
Przypomnijmy jeszcze, że ogłoszone wówczas plany obejmowały również dwie rzędowe dwójki 700 cm3 i 900 cm3, trzycylindrowe 900 cm3 i 1200 cm3, które już są oferowane w Chinach, oraz czterocylindrowy model o pojemności 1000 cm3. Ten ostatni motocykl ma powstać na bazie silnika zakupionego od MV Agusta, ale nie został jeszcze ujawniony. Też czekacie na te cuda?
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze