Bardzo nerwowy motocyklista i kobieta za kółkiem, czyli wojna o nic
Niebezpieczną sytuację z udziałem kierowcy auta niezbyt ogarniającego rzeczywistość na drodze miał chyba każdy z nas. Warto iść wtedy na całość i eskalować konflikt czy raczej łagodzić nastroje? Jednego motocyklistę chyba poniosło…
Jazda "na suwak" to jeden z wynalazków bardzo ułatwiających poruszanie się po mieście. Jego stosowanie to jednak bardziej kwestia kultury, niż przepisów, więc zachowania kierowców są w tym względzie bardzo różne. Od efektywnej współpracy po złośliwe blokowanie pasa lub spychanie z niego innych uczestników ruchu.
Na filmie mamy uwiecznioną sytuację z podwórka naszych amerykańskich kolegów. Pani w aucie zmienia pas przed zwężeniem drogi i zdaje się przy tym ignorować obecność motocyklisty, który momentalnie dostaje piany i po serii niepochlebnych komentarzy pod jej adresem wzywa na pomoc drogówkę.
Czy jednak nie przesadził trochę z reakcją? Jechał w końcu wolniej niż ciężarówka przed nim i zostawił sporo miejsca, które chciała wykorzystać kierująca autem. Nie było również większego zagrożenia dla kogokolwiek. Może warto czasem odpuścić i w trosce o własne bezpieczeństwo pogodzić się z faktem, że nie każdy jest tytanem wyobraźni na drodze?
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeWqrwiają mnie te motomatoły z jutuba i innych, którzy jak im ktoś zajedzie (czasem naprawdę bardzo delikatnie) to dostają piany. Urywają lusterka, kłócą się, pokazują faki, po co?? Nie raz mialem ...
Odpowiedzno wlasnie z tą odległością miedzy pojazdami u nas jest tak ze jak zostawisz przed sobą lukę bezpieczeństwa, to zaraz ci się w nią ktoś wpierdoli zyskując jedną dodatkową pozycję w codziennym ...
OdpowiedzPo pierwsze: Motocyklista jechał na pasie, który miał pierwszeństwo. Po drugie: Miał prawo utrzymywać taką odległość, przy której czuł się bezpiecznie (tu nie była przesadnie duża). Po trzecie: ...
OdpowiedzPojechal specjalnie po policje. To jakas ciota
OdpowiedzChyba ma palant za dużo czasu. Masakra, jacy ludzie potrafią być głupi.
Odpowiedz