Ścigacz.pl

Wraz ze zbliżającą się zimową porą roku, Nissan przedstawił wyniki badań przeprowadzonych wśród 6 tysięcy europejskich kierowców. Chodzi o gotowość do jazdy w trudnych warunkach ograniczonej widoczności, opadów śniegu, oblodzonych nawierzchni, itd.

Okazuje się, że duży odsetek kierowców mocno stresuje się jazdą podczas najzimniejszych miesięcy w roku. Finalnie aż 36 proc. badanych nie czuje się przygotowanych do jazdy zimą.

Wraz z nadejściem krótszych dni w roku i nieuchronnym pogorszeniem pogody, kierowcy spędzają więcej czasu za kółkiem po zachodzie słońca, co sprawia, że poranne i wieczorne dojazdy do pracy lub powroty z odwiedzin u przyjaciół i rodziny są bardziej niebezpieczne.

Dla ponad połowy europejskich kierowców te zagrożenia już teraz są powodem do niepokoju i stresu, ponieważ 55 proc. przyznaje, że denerwuje się jazdą zimą, a 45 proc. żałuje, że nie nauczono ich prawidłowej jazdy w złych warunkach pogodowych. W przypadku Hiszpanii odsetek ten wzrasta do 58%.

Obfite opady śniegu lub ulewne deszcze w ciągu dnia utrudniają widoczność i bycie widzianym przez innych kierowców. Mniej niż połowa (49 proc.) europejskich kierowców wie, jak dostosować światła do warunków drogowych po zmroku, kiedy na przykład włączyć światła drogowe.

Okazuje się, że kłopotliwe jest nawet takie oczywiste zjawisko, jak pokryte szronem szyby samochodów. Ponad połowa osób wsiadających za kółko (52 proc.) nie czeka, aż przednia szyba będzie całkowicie czysta przed rozpoczęciem jazdy, co może być niebezpieczne dla nich samych i dla innych.

Dodatkowo trzy czwarte europejskich kierowców nie ma pewności, jak zatrzymać się na oblodzone drodze, a ponad połowa (63 proc.) ma wątpliwości, jakie opony założyć podczas zimowej aury i opadów śniegu. Nie znają również różnic pomiędzy drogą hamowania w przypadku różnych warunków pogodowych.

Ale jednocześnie aż dwie trzecie badanych kierowców nie sprawdza stanu hamulców, a ponad jedna trzecia (37 proc.) nie ogranicza prędkości jeżdżąc zimą i prowadzą podobnie jak latem. Ten fakt w połączeniu z brakiem świadomości na temat realnej drogi hamowania na oblodzonej nawierzchni, jest bardzo niepokojący.

30 proc. kierowców uważa, że droga hamowania na oblodzonym asfalcie jest do trzech razy dłuższa, niż podczas jazdy w normalnych warunkach. W rzeczywistości może być nawet dziesięć razy dłuższa.

Badanie zostało przeprowadzone we wrześniu i objęło 6 tys. kierowców z Francji, Niemiec, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Włoch, którzy za kółkiem siadają co tydzień lub częściej. Respondenci zostali wybrani w taki sposób, aby zapewnić równą reprezentację z każdej grupy demograficznej.

Szkoda, że Nissan nie zaprosił do badania również Polaków. Czy odpowiedzi naszych rodaków różniłyby się od średniej europejskiej? Jak uważacie?