Aktywi¶ci domagaj± siê zakazu sponsorowania teamów F1, MotoGP i WSBK przez koncerny tytoniowe
Grupa aktywistów walczących z koncernami tytoniowymi domaga się całkowitego zakazu sponsorowania teamów F1, MotoGP i WSBK przez firmy kojarzone z produkcją papierosów i wyrobów tytoniowych.
Jak informuje CNN, organizacja o nazwie Stopping Tobacco Organizations and Products (STOP) ostro atakuje promotorów największych cykli wyścigów samochodowych i motocyklowych w kwestii sponsorowania teamów przez koncerny tytoniowe oraz firmy kojarzone z wyrobami tytoniowymi. Jak widać - nie wszyscy tęsknią za czasami barwnych malowań z reklamami papierosów.
W liście otwartym wystosowanym do FIA, organizacja STOP wskazuje, że organizacja nawet nie próbuje powstrzymywać milionów dolarów płynących ze strony koncernów tytoniowych i "ignoruje miliony osób, które są uzależnione od wyrobów tytoniowych, co w efekcie prowadzi do ich śmierci." Głównymi graczami, którzy nadal łożą pieniądze na sporty motorowe są Philip Morris International, British American Tobacco oraz Rizla. Organizacja wyliczyła, że w 2020 roku w samej tylko Formule 1 do kieszeni teamów trafiło 100 milionów "tytoń-dolarów".
Pomimo, że logotypy koncernów nie pojawiają się na pojazdach i odzieży, to korzystają one ze stworzonych przez siebie inicjatyw. Tutaj najlepszym przykładem jest inicjatywa Mission Winnow. Nazwa ta pojawia się na motocyklach Ducati i bolidach Ferrari. Przedstawiciele Philip Morris International tłumaczą, że motywem przewodnim nie jest tutaj reklamowanie papierosów, a promocja prac nad innowacyjnymi produktami, które pomogą w transformacji branży tytoniowej i sprawią, że wyroby tytoniowe staną się bardziej przyjazne dla użytkowników. British American Tobacco z kolei promuje inicjatywę "A Better Tomorrow" na bolidach McLaren. Przedstawiciele BAT podkreślają, że zamiarem koncernu jest "zapewnienie dorosłym palaczom i konsumentom nikotyny opracowanych naukowo, mniej ryzykownych alternatyw". Takie produkty to między innymi IQOS (PMI) oraz Glo (BAT).
Zarówno FIA jak i FIM ignorują zalecenia i błagalne listy otwarte wystosowane przez STOP. Jean Todt - prezes FIA - skomentował sprawę krótko: "Żaden urzędnik państwowy ani żaden sędzia nie kwestionuje misji inicjatyw Mission Winnow czy Better Tomorrow." Z kolei przedstawiciele FIM wypowiedzieli się o sprawie na łamach CNN: "Mamy umowę z Philip Morris International, ale nie chodzi w niej o promowanie marek czy produktów koncernu. Co więcej, Philip Morris International to jedyna firma, która publicznie zobowiązała się do zastąpienia papierosów przez opracowane naukowo produkty przeznaczone dla tych, którzy nadal chcą używać wyrobów tytoniowych. Respektujemy wszystkie przepisy prawne dotyczące reklamy i promocji produktów tytoniowych i pochodnych produktów bezwonnych."
A co wy sądzicie o całej sprawie? Czy jest to prawdziwy problem, czy sztuczna afera na miarę żądania usunięcia hostess z pól startowych?
Komentarze 3
Poka¿ wszystkie komentarzeTo siê obudzili dobr± dekade po fakcie. W oficjalnych ustalenia federacji czuwajacych nad organizacj± tych serii ju¿ od bardzo dawna jest zakaz reklamowania (co za tym idzie - sponsorowania) ...
OdpowiedzMasz Daro racjê.
OdpowiedzI przez taka bandê w ogóle nie bêdzie wy¶cigów, rajdów itp. Zamiast siê cieszyæ ¿e jest sponsor to jeszcze bêd± blokowaæ. Przecie¿ ani te koncerny ani ich reklamy nie zmuszaj± do palenia - nie ...
Odpowiedz