AMA Pro Motocross: zawodnicy Hondy nie do pokonania podczas rundy otwarcia [VIDEO]
Runda otwierająca Mistrzostwa Lucas Oil Pro Motocross 2022 na Fox Raceway w Pala w Kalifornii była z wielu względów wyjątkowa. Obecny mistrz klasy 450 Dylan Ferrandis został wykluczony z rywalizacji przez kontuzję, podobnie jak Cooper Webb, który pauzuje, aby wrócić do pełni zdrowia. Natomiast czterokrotny mistrz Pro Motocrossu Ryan Dungey po pięciu latach wrócił z emerytury, a towarzyszył mu dziewięciokrotny mistrz świata MXGP Antonio Cairoli.
W obu wyścigach klasy 450 dominowali zawodnicy Hondy. W pierwszym Chase Sexton wystartował na trzecim miejscu, ale bardzo szybko dogonił i wyprzedził zarówno Eli Tomaca, jak i Kena Roczena. Roczen przez jakiś czas trzymał się za Sextonem, ale prędkość rywala wystarczyła, aby stworzył sobie wygodną przewagę i z łatwością wygrał pierwszy wyścig sezonu.
W drugim wyścigu Sexton zgarnął holeshota, ale tym razem to Roczen wyszedł na prowadzenie i zyskał niewielką przewagę. Jednak mniej więcej w połowie wyścigu Sexton ponownie ruszył do przodu, wyprzedził Roczena, wygrał i odniósł zwycięstwo w rundzie z wynikiem 1-1.
Ken Roczen z wynikami 2-2 uplasował się za swoim kolegą z zespołu. Dla Roczena to świetne rozpoczęcie sezonu po problemach zdrowotnych i wycofaniu się z AMA Supercrossu w połowie serii. Mimo, że ostatecznie został pokonany przez swojego teamowego kolegę, jest wiele powodów, by sądzić, że tego lata Roczen może powalczyć o swój trzeci tytuł mistrzowski.
Podium klasy 450 zamknął Christian Craig z wynikiem 3:3. To pierwsze podium w 13-letniej karierze Craiga, świeżo koronowanego mistrza SX250 West.
Eli Tomac zakończył swój dzień z czwartym miejscem w klasyfikacji rundy po uzyskaniu wyników 7-4. Tomac zremisował tego dnia w punktach z Ryanem Dungeyem, ale miał lepszy drugi wyścig. To był niezwykły powrót do wyścigów dla Dungeya, który był szczęśliwy, mogąc pojechać dwa solidne wyścigi.
Jason Anderson zajął szóste miejsce w klasyfikacji dnia z wynikiem 4-8. Anderson miał fatalny start w pierwszym wyścigu, a na starcie drugiego upadł razem z Justinem Barcią. Przez cały dzień był na granicy czasu najszybszego zawodnika i tylko dlatego udało mu się uratować dobry wynik.
Justin Barcia również dobrze sobie radził z ratowaniem wyników, ponieważ po kilku przygodach udało mu się uzyskać rezultat 8-9 i zająć dziewiąte miejsce w rundzie. Andersona i Barcię w tabeli wyników rozdzielili zawodnicy KTM: Antonio Cairoli i Aaron Plessinger. Cairoli rozbił się w pierwszym wyścigu, co kosztowało go kilka miejsc i ostatecznie wylądował na siódmym miejscu tego dnia. Plessinger był ósmy i wyglądał trochę słabiej w drugim wyścigu, ale mimo wszystko był to dla niego udany powrót do wyścigów po kontuzji.
Wyniki klasy 450
1. Chase Sexton 1-1
2. Ken Roczen 2-2
3. Christian Craig 3-3
4. Eli Tomac 7-4
5. Ryan Dungey 5-5
6. Jason Anderson 4-8
7. Antonio Cairoli 10-6
8. Aaron Plessinger 6-10
9. Justin Barcia 8-9
10. Shane McElrath 11-7
11. Garrett Marchbanks 9-12
12. Fredrik Noren 14-11
13. Josh Gilbert 12-14
14. Alex Martin 15-13
15. Benny Bloss 13-15
16. Felix Lopez 18-16
17. Ryan Surratt 19-17
18. Brandon Hartranft 16-33
19. Jerry Robin 17-40
20. Marshal Weltin 38-18
W klasie 250 duża presja ciążyła na urzędującym mistrzu. Jett Lawrence nie tylko startował z numerem 1, ale był także świeżo po zdobyciu pierwszego w swojej karierze tytułu w supercrossie zaledwie miesiąc temu. Jedynym znakiem zapytania w przypadku Lawrence'a, było to, czy skręcona pod koniec sezonu supercrossowego kostka utrudni jego pierwszy start w Pro Motocrossie.
Jego najbliższy rywal w mistrzostwach 2021, Justin Cooper, miał przed sobą znacznie trudniejsze zadanie. Po złamaniu stopy w grudniu, Cooper pauzował całą serię AMA Supercrossu i nie miał zbyt dużo czasu na treningi.
Gdy opadły bramki, to właśnie Justin Cooper zgarnął pierwszego holeshota w tym roku. Wyglądało na to, że może być lepszy niż oczekiwano, gdy prowadził przez cztery pierwsze okrążenia. Jett Lawrence nie zważał jednak na rywala, wyprzedził go i odniósł pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Natomiast Cooper zmagał się przez resztę wyścigu i ostatecznie zajął dopiero dwunaste miejsce w rundzie otwarcia.
W drugim wyścigu holeshota zgarnął Nick Romano, ale prowadził tylko okrążenie, dopóki Lawrence go nie wyprzedził. Australiczyk zaliczył idealny dzień z wynikiem 1-1. Całkiem niezłe rozpoczęcie sezonu.
Hunter Lawrence w obu wyścigach zajął drugie miejsce. W pierwszym wyścigu trzymał Jetta w zasięgu, nie pozwalając mu oddalić się zbyt daleko. Drugi wyścig był dla starszego z braci Lawrence trudniejszy. Hunter zaliczył słaby start i spędził większość czasu przebijając się na czoło stawki. Ostateczną batalię o drugie miejsce stoczył z Jo Shimodą i odbił je z rąk rywala na ostatnim okrążeniu.
Pomimo utraty drugiego miejsca w drugim wyścigu, wyniki 4-3 Shimody wciąż były wystarczające, aby Japończyk stanął na najniższym stopniu podium.
Czwarte miejsce przypadło RJ Hampshire'owi, który w pierwszym wyścigu pokazał nieprawdopodobną jazdę, awansując z jedenastego na trzecie miejsce. Jeszcze więcej pracy miał do wykonania w drugim wyścigu, ponieważ fatalny start sprawił, że początkowo jechał poza pierwszą trzydziestką. W końcu zaatakował i dotarł aż do dziewiątego miejsca, co pozwoliło mu zająć czwarte miejsce w klasyfikacji dnia.
Wyniki klasy 250
1. Jett Lawrence 1-1
2. Hunter Lawrence 2-2
3. Jo Shimoda 4-3
4. R.J. Hampshire 3-9
5. Michael Mosiman 9-4
6. Austin Forkner 6-6
7. Seth Hammaker 8-5
8. Levi Kitchen 5-8
9. Pierce Brown 7-7
10. Stilez Robertson 10-11
11. Max Vohland 12-10
12. Justin Cooper 11-13
13. Nate Thrasher 17-12
14. Joshua Varize 13-16
15. Nick Romano 16-14
16. Derek Kelley 14-19
17. Josiah Natzke 19-15
18. Dylan Walsh 18-18
19. Derek Drake 15-24
20. Matthew LeBlanc 20-17
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze