Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Jeżeli taki SR400 ma być motocyklem dedykowanym do tego, co piszesz, a w zanadrzu mamy inny jednoślad jeszcze, to pełna zgoda. Jeżeli nie mamy innego motocykla, to trzeba się poważnie zastanowić, czy spełni wszystkie nasze oczekiwania ze swoimi ograniczeniami. Nie zgodzę się, że SR jest tu wyjątkowa, bo ma poważnego konkurenta chociażby w postaci Royala Enfielda - również motocykla z długą tradycją, do którego zaaplikowana kilka nowszych rozwiązań dla spełnienia normy. Choć trzeba przyznać, że układ wtryskowy Yamahy jest znacznie sprawniejszy od gaźniko-wtrysku w Enfieldzie, który potrafi zgasnąć na zimno i się dławić, o ręcznym ssaniu nie wspominając. Czy Romet Classic będzie klasykiem? Jeżeli spojrzymy na samą konstrukcję, to wizualnie niczego mu nie brakuje, żeby tak go określić (jest rama, szprychy, chromy, klasyczne amory tylne, lampa okrągła, minimum plastiku itd.). Nie ma natomiast żadnej tradycji i jest tylko wtórną kopią wyprodukowaną niedawno, wzorowaną na innych. Kawasaki W800 jest (był) także nowym wynalazkiem, ale wywodził się z W650, który z kolei miał swoich poprzedników również. Czyli pod względem historycznym Classicowi brakuje do pełnego klasyka, ale pod względem wyglądu - ma wszystko co potrzeba. Zresztą SR400 już nie ma w sprzedaży, Royal Enfield Euro4 ma być dostępny, choć w cenie droższej od tego Rometa.