Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
To prawda. Ja mieszkam w Piasecznie i często jeżdżę rowerem do Warszawy, czy Ursynowa ulicą Puławską. Muszę przyznać, że jak wyprzedzę autobus to on już raczej mnie nie dogoni. Raczej, bo jest to zmienne od warunków klimatycznych. Ktoś by mógł powiedzieć, że w ciągu dnia Puławska jest zakorkowana... Ok. Wracając do Piaseczna około północy wyprzedziłem 709 i po chwili zorientowałem się, że w ogóle go nie widzę za sobą. Ulica praktycznie pusta i z zgubiłem autobus rowerem jadąc ok 40km/h. Autobusy strasznie tracą swojej średniej prędkości na tych przystankach. Motocyklista nie zatrzymuje się tyle razy więc wniosek nasuwa się sam.