700 zł mandatu i 15 punktów karnych. Ten motocyklista grubo rozpoczął sezon [FILM]
Ten news będzie naszym apelem do was, motocyklistów. Czas epidemii i kwarantanny z nią związanej jest bardzo ważny. Owszem, motocykl zapewnia nam możliwość bezpiecznego transportu, ale… Właśnie - ale! Nie nadużywajmy sprzyjającego losu. Jeśli decydujemy się na jazdę nie róbmy tego w sposób ryzykowny. Na pewno nie tak, jak ten gość, który za swój temperament zapłacił 700 zł i dostał 15 punktów karnych.
Powiecie, że "normalnie jechał"? Nie - jest początek wiosny, kierowcy nie zdążyli się jeszcze przyzwyczaić do naszej obecności na drogach. Taka jazda niesie ze sobą ogromne ryzyko wypadku. Policja i służba zdrowia mają co robić, nie dostarczajmy im dodatkowej roboty.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarze@MARCIN Chłopie kawałek dalej już legalnie mógł wyprzedzić - jakby samochód zaczął wyprzedzać tam gdzie zaczął się pas przerywany a na lewym pasie znalazłby się motocyklista to powiedz mi czyja ...
OdpowiedzTylko że na motocyklu wyprzedzanie w tym miejscu nie było niebezpieczne bo kierowca siedział na tyle wysoko że miał dobrą widoczność na pojazdy jadące potencjalnie z przeciwka.
OdpowiedzRacja! Policyjny radiowóz zrobił to dużo mniej bezpiecznie. Gorsza widoczność, mniejsza różnica prędkości no i szerokość samochodu...
OdpowiedzKolega wyprzedał w miejscu niedozwolonym to ja też, tak to działa. A wystarczyło przejechać te 50-100m i legalnie wyprzedać.
OdpowiedzNigdy nie zrozumiem po co śpieszyć się z wyprzedzaniem jadąc na motocyklu, którym w bezpiecznym miejscu można i tak nadrobić, jeżeli komuś już się śpieszy.
Odpowiedzjemu się nie spieszy zrób prawko na motor poczuj wolność to zobaczysz o co chodzi wiem że żle zrobił ale mam kolegów którzy naprawdę są wyśmienitymi motocyklistami i pomimo iż w świetle przepisów prawa są przestepcami to coraz częściej myślę iż w przypadku motocyklistów bezpieczniej wyprzedzać w miejscu niedozwolonym ponieważ w miejscu gdzie każdy może wyprzedzać to wówczas kierujący motorem staje się nie widoczny może to jest głupie ale uważam że coś w tym jest oczywiście nie mówie tu o typkach gdzie ładują przez miasto z przejściami dla pieszych po 150km/h ale akurat na tym przykładzie kierującego motorem to piratem na bank nie jest pozdrawiam
Odpowiedzsam jestem motocyklistą ale i kierowcą samochodu. W tym przypadku mam mieszane uczucia. Trzeba wziąć pod uwagę że kierowca auta który jest wyprzedzany w takich miejscach raczej nie spodziewa się tego że jest wyprzedzany więc też jest element pewnego zaskoczenia co może być w pewnych okoliczność czynnikiem sprzyjającym wypadkowi. Bardziej jednak głupie było to że motocyklista robiąc ten manewr przyśpieszał balanasując motocyklem gdzie nagromadziło się dużo piasku. Wiemy jak to jest po zimie. Wg mnie było spore ryzyko utraty przyczepności przy tym manewru a w konsekwencji nawet kolizji z tym autem. Wg mnie ten manewr nie był rozsądny. 10-20m dalej mógł to zrobić bez zbędnego ryzyka
Odpowiedz