Ścigacz.pl

Sprawa weselnego stunt tańca na uroczystości ślubnej Beka i Agnieszki zatacza coraz szersze kręgi. Państwo młodzi na razie próbują zamknąć sprawę dobrowolnie poddając się karze mandatu w wysokości 300 zł, ale Policji to chyba mało.

Telewizja Polsat, tak telewizja Polsat, zajęła się już sprawą weselnego tańca Beka i Agnieszki. Bramy weselne są elementem polskiej tradycji i chociaż są nielegalne, to ten jeden raz w życiu niemal każdej młodej pary organy ścigania traktują wyjątkowo. W sprawie weselnego stunt tańca Beka i Agnieszki chyba komuś puściły nerwy i Policja znalazła się na kursie, który zdaje się aprobować coraz miej osób. Zobaczie materiał z telewizji Polsat:

Czy są podstawy do ukarania pary młodej za spontaniczny gest w tej wyjątkowej chwili ich życia? Z pewnością są. Czy powinni być ukarani? To już jest sprawa dla niezawisłych sądów. Przepisy, dotyczące jazdy na tylnym kole, są niedostatecznie precyzyjne. To z kolei daje pole do interpretacji i w skajnych przypadkach takie popisy na gumie mogą być zakwalifikowane jako bardzo niebezpieczny czyn. Słynne stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu conajmniej drogowym. W sprawie Beka i Agnieszki Policja sama staje się przedmiotem "beki". Gdy państwo młodzi, chcąc jak najszybciej zakończyć tę niezręczną dla nich sprawę, sami poddali się karze grzywny w wysokości 300 zł, to był to chyba najlepszy moment, aby wrócić do normalności i zakończyć postępowanie. Jednak słuchając wypowiedzi Policji ze Szczytna trudno oprzeć się wrażeniu, że w tej sprawie utracono proporcje. Oceńcie sami.