Ścigacz.pl

Za co mieszkance Szamotuł grozi dotkliwa kara? Drakońska grzywna nie jest pewna, ale teoretycznie może dojść do takiej sytuacji. Wykroczenie jest na pierwszy rzut oka stosunkowo niegroźne, bo 35-latka została zatrzymana 11 stycznia do kontroli, w trakcie której okazało się, że kobieta nie posiada uprawnień do kierowania samochodem.

Gdyby drogówka z Szamotuł zatrzymała kobietę przez zmianą przepisów, która nastąpiła 1 stycznia 2022 roku, 35-latce groziłby jedynie mandat w wysokości 500 złotych. W przypadku posiadania nieodpowiedniej kategorii, np. kierowania motocyklem bez prawa jazdy A, mandat wyniósłby jeszcze mniej, tj. 300 zł. Ale po nowym roku sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana.

W świetle aktualnie obowiązujących przepisów kierowanie pojazdem mechanicznym bez wymaganych uprawnień jest zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny w kwocie nie niższej niż 1500 zł. Od stycznia każdą sprawą kierowania autem lub motocyklem bez uprawnień musi zająć się sąd.

To od decyzji niezawisłego sądu zależy wymiar kary. Maksymalnie może orzec nawet 30 000 zł! Przy okazji warto wyjaśnić, czym różni się prowadzenie bez uprawnień od prowadzenia wbrew zakazowi prowadzenia. O ile to pierwsze jest wykroczeniem, drugi wariant oznacza przestępstwo zagrożone karą aż 5 lat więzienia.

Jak zakończy się przypadek 35-latki z Szamotuł? Sądy starają się wymierzać wyważone kary odpowiadające ciężarowi wykroczenia, zachowując najwyższe kary dla rażących przypadków na drodze, np. doprowadzenia do obrażeń lub śmierci pasażerów pojazdu lub innych osób.

Mówiąc prościej, kobieta prawdopodobnie będzie musiała po prostu zapłacić 1500 zł, co przecież i tak jest bardzo dotkliwą karą, jeśli porównamy wcześniej obowiązujący taryfikator mandatów. Z drugiej strony, dopóki brak jest rozstrzygniecia, ryzyko bardzo wysokiej grzywny cały czas istnieje.