tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 23-letni Daniel zginął pod kołami radiowozu. Zapadł wyrok w sprawie policjanta, który odpowiada za śmierć motocyklisty
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

23-letni Daniel zginął pod kołami radiowozu. Zapadł wyrok w sprawie policjanta, który odpowiada za śmierć motocyklisty

Autor: Andrzej Sitek 2021.10.07, 13:33 2 Drukuj

Do nieszczęścia doszło 23 kwietnia 2019 roku niedaleko Dobrego Miasta. 23-letni Daniel pojechał zatankować swojego crossa. Wtedy wypatrzyli go policjanci. Niestety zaczął uciekać, bo chciał uniknąć kontroli. Jego motocykl nie posiadał tablicy rejestracyjnej. Mundurowi rozpoczęli pościg.

Jak ustalili biegli, pojazdy jechały z prędkością ponad 100 km/h. Kiedy motocyklista zjechał na drogę szutrową, policjanci zajechali mu drogę. 23-latek został potrącony, wpadł pod nieoznakowany radiowóz. Zginął na miejscu.

NAS Analytics TAG

Wyniki sekcji ujawniły, ze przyczyną zgonu były obrażenia tułowia doznane najprawdopodobniej na skutek przejechania przez samochód. Proces policjanta Karola S., rozpoczął się w sierpniu 2020 roku.

Prokuratura w Giżycku zarzuciła mu niedopełnienie obowiązków służbowych oraz spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Funkcjonariusz złożył wyjaśnienia, natomiast nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak tłumaczył, nie udało mu się uniknąć zderzenia.

W ostatnią środę Sąd Rejonowy w Olsztynie wydał wyrok w tej sprawie. Karol S. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Dodatkowo nie może pełnić służby w policji przez okres jednego roku.

Ale ojciec zmarłego 23-latka uważa, że kara jest rażąco niska. "Nie mogę się z tym pogodzić. To nie jest żadna kara" - stwierdził po ogłoszeniu wyroku Zbigniew O. Zapowiedział również odwołanie. Czy w tej sprawie rzeczywiście są wątpliwości? Bez wątpienia Daniel rzeczywiście złamał prawo i uciekał przed policją.

Ale pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, mecenas Lech Obara, wskazuje na istotne kwestie obciążające funkcjonariusza. W jego oświadczeniu czytamy:

(...) Będziemy apelować. Szkoda, że nie przeprowadzono dowodów na zdarzenie, które miało miejsce kilka miesięcy wcześniej, kiedy ten sam policjant potrącił - na szczęście nie śmiertelnie - innego młodego mężczyznę. To mogłoby mieć wpływ na wysokość kary. Nie byłby to bowiem jednostkowy incydent we wzorowej pracy policjanta, ale pewnego rodzaju powtarzalność. (...) opinia biegłego z zakresu użycia i wykorzystania środków przymusu bezpośredniego oraz taktyki i techniki interwencji policyjnej pozwala - naszym zdaniem - sformułować następujące zaniechania, które doprowadziły do tak tragicznego finału:

1. Policjant zobowiązany był do zapobiegania wykroczeniom, gdyż tak reguluje jego postępowanie art. 14 ustawy o Policji. Wykroczeniem był brak tablicy rejestracyjnej motocykla. Jest to, co należy podkreślić, wykroczenie, a nie przestępstwo. I tu, na stacji benzynowej, sprawa mogła się zakończyć. Policjanci - według opinii biegłych - mieli na to czas. Mogli wylegitymować a nawet zatrzymać Daniela Ostaszewskiego. Wtedy nie doszłoby ani do pościgu, ani do tej bezsensownej, niepotrzebnej śmierci;

2. Oskarżony policjant nie zaprzestał pościgu pomimo iż zaistniały okoliczności stwarzające zagrożenie utraty życia innych osób, poruszających się po tej drodze. Takie zachowanie nakładało zarządzenie KGP o prowadzeniu pościgu;

3. Przed użyciem samochodu jako środka przymusu bezpośredniego oskarżony powinien wezwać przez megafon do zatrzymania się i działania zgodnego z prawem. To z kolei reguluje ustawa o użyciu środków przymusu bezpośredniego przez Policję. Ostrzeżenie mogłoby pozwolić na uniknięcie wypadku śmiertelnego;

4. Oskarżony nie powiadomił dyżurnego jednostki Policji o rozpoczęciu pościgu, natomiast zgodnie z zarządzenie musiał poinformować o jego przyczynie;

5. Oskarżony nie powiadomił, że opuszcza rejon służbowy. Miał patrolować drogę, a nie stację paliw. Jest to istotne, bo wówczas dyżurny Komendy Policji z Dobrego Miasta mógł mu udzielić wsparcia, a raczej bezwzględnie zabronić interwencji. A tak w ogóle nie miał świadomości, że podejmowana jest jakakolwiek interwencja;

6. Oskarżony nie mógł używać radiowozu w terenie leśnym jako środka przymusu bezpośredniego. Nie zachował też szczególnej ostrożności zgodnie z rozporządzeniem i ustawą o użyciu środka przymusu bezpośredniego.

Sprawa będzie miała zatem swój dalszy ciąg. Ojciec zmarłego Daniela domaga się nie tylko surowszego wyroku, ale również dożywotniego wykluczenia Karola S. z policji.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarze
Autor:moro 07/10/2021 21:00

poMilicja to brak honoru

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę