tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 125 lat Pirelli w sporcie. Bez włoskiej marki z Mediolanu nie mielibyśmy historycznych zwycięstw i innowacji
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

125 lat Pirelli w sporcie. Bez włoskiej marki z Mediolanu nie mielibyśmy historycznych zwycięstw i innowacji

Autor: Artykuł sponsorowany 2022.05.11, 10:00 Drukuj

Sukces Pirelli jako lidera branży przemysłowej i technologicznej jest nierozerwalnie związany ze sportem i osiągnięciami firmy na tym polu. Jak bardzo?

Niezwykle trudno to ocenić w sposób wymierny, ale możemy przedstawić fakty, które świadczą o tym, że prawdopodobnie bez sukcesów Pirelli bylibyśmy nie tylko w innym miejscu jeśli chodzi o sporty motocyklowe i samochodowe, ale również osiągnięcia branży, dzięki której dosłownie jedziemy do przodu. Z przeszłości, przez teraźniejszość, w przyszłość. Brzmi zbyt melodramatycznie? Niekoniecznie. Posłuchajcie.    

Setki zwycięstw na torach i drogach przyczyniają się do rozwoju firmy z Mediolanu i zwiększają popularności marki. Jednocześnie doświadczenie zdobyte na torach wyścigowych było i jest wykorzystywane w produktach komercyjnych. To napędzany przez zwycięstwa system, w którym wygrywa Pirelli, wielbiciele sportu i klienci, którym marka założona przez Giovanni Battistę Pirelli dostarcza najwyższej klasy produkty.

Ten system działa od dekad i zawdzięczamy mu wiele znanych produktów marki. To na przykład linia produktów UHP P Zero wykorzystująca rozwiązania techniczne zaczerpnięte z wyścigów WRC, Grand Am i zawodów GT, a także historyczne opony Cinturato, które zdominowały wyścigi F1 w latach 50-tych i stanowiły innowację w oponach w latach 70-tych, a w wersji CN36 używanej w rajdach samochodowych. Tradycja niezawodności i zdolności do innowacji w zawodach została potwierdzona wyborem międzynarodowych federacji, które powierzyły włoskiej firmie wyłączność na dostawy opon do takich mistrzostw, jak WRC i Grand Am w przypadku wyścigów samochodowych oraz do WSBK w przypadku wyścigów motocyklowych.

Genialny pomysł Giovanniego Pirelli

Ale debiut nastąpił o wiele wcześniej. Już w 1897 r. Giovanni Battista Pirelli dostarczał opony zawodnikom biorącym udział w wyścigach motocyklowych. Pierwszymi oficjalnymi zawodami były zawody Paryż-Pekin w 1907 r., które wygrała Itala księcia Scipione Borghese. Nieco później, w latach dwudziestych, rozpoczęła się współpraca z firmą Alfa Romeo, która wraz z firmą z Mediolanu zdominowała wyścigi Grand Prix tamtej epoki, wyposażając samochody w takie modele jak Alfa P2, za kierownicą, których zasiadali Antonio Ascari, Giuseppe Campari i Gastone Brilli Peri, czyli słynny zdobywca pierwszego tytułu mistrza świata Formuły 1 w 1925 roku.

Następnie Pirelli odniosło sukces w wyścigu 1000 Miglia, w którym stało się również znaczącą siłą w wyścigach drogowych. Po drugiej wojnie światowej pojawiły się pierwsze zwycięstwa Ferrari i Maserati. Włoskie marki: Alfa Romeo, Ferrari, Maserati, a później Porsche, Aston Martin i inne, stały się członkami zespołu Pirelli, zarówno dla samochodów wyścigowych, jak i standardowych pojazdów produkcyjnych.

Jeden rekord za drugim

Od początku ubiegłego wieku Pirelli odgrywało również ważną rolę w wyścigach motocyklowych.  Wśród zawodników włoskiej marki znajdował się Tazio Nuvolari, który uznawany jest za najlepszego przedwojennego kierowcę z Italii i jednego z najlepszych w całej historii sportu motorowego. W latach trzydziestych motocykle Guzzi, Gilera i Bianchi były wyposażane w słynne opony Pirelli Motocord. To właśnie na tych oponach w latach 1937-1939 zawodnicy tacy jak Taruffi, Alberti, Vanni i Sandri ustanawiali jeden rekord prędkości za drugim - na motocyklach Guzzi 250 i Gilera 500.

Druga wojna światowa wymazała kalendarz wyścigów na długie lata. Wznowiono je dopiero pod koniec lat 40-tych, przy czym sukcesy odnosiły wówczas motocykle Guzzi i Gilera. W 1948 roku w opony Pirelli został wyposażony słynny Bisiluri z silnikiem Gilera 500, który ustanowił aż 31 rekordów prędkości, osiągając blisko 300 km na godzinę.

Pierwszy tytuły mistrza F1

Z Alfą Romeo 158 i 159 włoska marka oponiarska zdobyła dwa pierwsze tytuły mistrza świata F1 - z Emilio Giuseppe "Nino" Farina z Turynu i Juanem-Manuelem Fangio za sterami. Następnie w 1952 roku miała miejsce kolejna historyczna wygrana Alberto Ascariego (Ferrari 500) w Mistrzostwach Świata F1.

W 1954 roku Ferrari, które wygrało 24-godzinny wyścig Le Mans, prowadzone przez Trintignanta i Gonzaleza, było wyposażone w opony Pirelli 375 MM Plus. W ten sposób firma z Mediolanu zaczęła opracowywać coraz bardziej konkurencyjne opony o wysokich osiągach do najróżniejszych wyścigów: od Carrera Panamericana do 1000 mil, od Grand Prix do testów wytrzymałościowych, takich jak Sebring 12 Hours wygrany w 1957 roku przez Maserati 450S Behra Fangio. W 1957 roku Pirelli zawiesza swoją działalność w Formule 1.

Segmentacja lat 70-tych

W latach 70-tych wielkie zmiany zachodziły przede wszystkim na rynku motocyklowym. Nastąpiła segmentacja w zależności od rodzaju użytkowania: odkryto opony cross-country, enduro i off-road, a Pirelli potwierdziło swoje zaangażowanie w wyścigi motocyklowe zdobywając przychylność zarówno zespołów, jak i zawodników. W 1974 roku marka wprowadza pierwszą na świecie szeroką oponę radialną, która dzięki niskim ściankom bocznym pozwala na przenoszenie wysokich osiągów. Pierwsza radialna opona motocyklowa zostaje pokazana światu przez Pirelli kilka lat później, w 1983 roku.

Doświadczenie Pirelli w rajdach ma wiele jasnych punktów w historii. Od Rajdu Polski w 1973 roku, wygranego przez Fiata Abarth 124 Warmbolda-Todta, do Rajdu Anglii w 2005 roku, wygranego przez Subaru Impreza WRC Solberga-Millsa. Po drodze były inne znaczące zwycięstwa, jak Markku Alena, który Lancią Rally 037 wygrał Tour de Corse w 1984 roku lub Sandro Munariego - włoski kierowca zajął pierwsze miejsce w Rajdzie Monte Carlo (w latach 1975-1977) - za sterami Lanci Stratos. Jedno z najsłynniejszych, to setne zwycięstwo Pirelli w rajdach światowych, odniesione przez Subaru Impreza WRC Burnsa-Reida (1997).

Pirelli wraca do F1

W latach 80-tych, po sukcesach w wyścigach długodystansowych Formuły 2, Pirelli wraca do Formuły 1. W tym okresie firma z Lombardii zapisała się w historii dzięki radialnym oponom Pirelli P7, najbardziej zaawansowanym technologicznie oponom wyścigowym, jakie naówczas zostały opracowane przez inżynierów Pirelli. Opony Pirelli P7 zostały zamontowane w samochodzie Osella-BMW, który Eddi Cheever poprowadził do sukcesu w pierwszym wyścigu Mistrzostw Europy F2 na torze Silverstone.

W następnym roku (1981), Pirelli zdobywa tytuł mistrza Europy za kierownicą Tolemana i powraca do wspomnianej Formuły 1. Opony F1 Pirelli były później używane przez Osellę, Arrowsa, Fittipaldiego i Minardiego, a także przez prestiżowe zespoły, takie jak Lotus i Brabham. Ten ostatni zespół odniósł swój pierwszy sukces we Francji w 1985 roku z Piquetem, dwadzieścia osiem lat po Mossie. Benetton wygrał na oponach Pirelli w Meksyku (1986, Gerhard Berger), a Piquet ponownie triumfował w Kanadzie w 1991 roku.

Gdzie dwóch się bije…

Przez kolejne lata w F1 dominował Goodyear, a później walczyły ze sobą Bridgestone i Michelin. Od 2011 roku dostawcą opon ponownie jest Pirelli. Włoska marka wprowadziła szereg zmian i ulepszeń, np. kolorowanie zewnętrznej strony opony, w zależności od tego, jaka to mieszanka, co zakończyło problem z rozróżnianiem gum.

Ale równie wiele wydarzyło się w uniwersum motocykli. 30 kwietnia 1989 r. na torze Hungaroring Fred Merkel zwyciężył w obu wyścigach w klasie Superbike. Amerykanin dokonał tego na Hondzie RC30 wyposażonej w opony typu slick od Pirelli i było to pierwsze zwycięstwo w długiej serii dla włoskiego producenta opon. Aż do 2003 Mistrzostwa Świata Superbike pozwalały na otwartą rywalizację między firmami oponiarskimi, co miało dobre i złe strony, ale z czysto sportowego punktu widzenia było niekorzystne i w końcu zostało zmienione, a w zasadzie naprawione.   

Od 2004 roku Pirelli jest wyłącznym dostawcą opon do WSBK, co początkowo miało ograniczyć całkowity koszt prowadzenia mistrzostw, a dopiero po zawarciu porozumień z organizatorami, zespołami i kierowcami stało się pierwsza formułą dostaw opon na wyłączność.

Rozpoczęte w 2004 roku partnerstwo techniczne Pirelli z federacją, promotorem, zespołami i zawodnikami Superbike World Championship może poszczycić się rekordem jako najdłużej trwająca pojedyncza dostawa opon w historii najlepszych wyścigów motocyklowych. Formuła ta, zaproponowana blisko dwie dekady temu przez Pirelli, oferuje wszystkim zawodnikom i zespołom takie same możliwości walki o zwycięstwo dzięki sprawiedliwym i identycznym dostawom opon dla wszystkich uczestników. Jednocześnie, formuła dostaw opon była i jest wspierana przez intensywne prace badawcze i rozwojowe, które z roku na rok zwiększają osiągi opon i ich konkurencyjność.

Sukces goni sukces

Pod koniec października 2019 roku Pirelli zostało potwierdzone przez organizację WSBK jako oficjalny dostawca opon dla wszystkich klas Mistrzostw Świata MOTUL FIM Superbike na kolejne lata, do sezonu 2023 włącznie. Jednocześnie od 2020 r. we wszystkich klasach WorldSBK Championship są stosowane opony typu DIABLO Superbike. Jest to odpowiedź na ewolucję supersportów, a także potwierdzenie roli Pirelli jako wiodącego producenta opon na międzynarodowej scenie wyścigowej.

Pirelli wygrywa również w formułach zawodów, gdzie wciąż musi walczyć z innymi markami. Co ciekawe, Pirelli  potrafi zająć wszystkie stopnie podium, jak np. podczas MXGP 2019 w Argentynie, gdzie marka miała całe pudło w dwóch klasach jednocześnie. Dla przypomnienia wyjaśnijmy tylko, że MXGP to mistrzostwa świata w motocrossie, które zostały zapoczątkowane w 1957 roku i obecnie składają się z 19 rund rozgrywanych na całym świecie.

Nie tylko sport?

Ale Pirelli to przecież nie tylko kariera sportowa i wyspecjalizowane modele dla zawodników. W najnowszym rankingu najwyżej ocenianych model przez klientów Oponeo, czyli największego sklepu z oponami w Polsce, wśród wyróżnionych sześciu najlepszych modeli opon motocyklowych znalazły się dwa od Pirelli, tj. Angel GT II i Scorpion Trial II. Jednocześnie pierwszy z tych modeli uzyskał najlepszą notę w grupie opon do motocykli turystycznych, a drugi jest najwyżej oceniany przez miłośników offroadu, crossu i enduro.

Ponieważ Pirelli uważana jest za innowacyjną markę przyszłości, niekiedy zapominamy, że jej historia jest tak długa jak historia motoryzacji. W aktualnym roku marka założona przez Giovanniego Battistę Pirelli obchodzi swoje 150-lecie. Od kabli telefonicznych układanych na dnie Morza Śródziemnego, przez opony do rowerów, motocykli i samochodów, Pirelli przeszło bardzo długą drogę. Co ciekawe, w ciągu swoich 150 lat historii włoska firma była zarządzana jedynie przez pięciu dyrektorów generalnych.

W Polsce Pirelli pojawiło się pod koniec lat 80-tych, a oficjalne przedstawicielstwo w Warszawie przy ul. Mińskiej otwarto w 1992 roku. Wspominamy o tym fakcie nieprzypadkowo, bo 2022 rok to również 30-lecie obecności Pirelli w Polsce. Czy przyszłość również będzie należała do marki z Mediolanu? Niewątpliwie, ponieważ ta niesamowita podróż, która rozpoczęła się 150 lat temu, nadal trwa.


Zdjęcia
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę