Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Prezes będzie dojeżdzał maxiskuterem,pracuje 10 lat w korporacji i chciałbym zobaczyćswojego prezesa lubinnego członka zarządu na skuterze , nieważne czy kosztuje 50 czy 100 tys. Zgadzam się, że Yamaha T-Max jest koszmarnie droga i nie usprawiedliwa jej fakt, że to Yamaha. W tej cenie mozna mieć używane auto i to całkiem niezłe.