Ścigacz.pl

Poniedziałek: premiera CBR250RR. Do końca miesiąca: premiera CBR1000RR.

W ostatnich dniach pojawiło się sporo plotek nt. dwóch motocykli Hondy z rodziny CBR. Przeglądnijmy je chronologicznie. 19 lipca indonezyjski blog sugerował, że w nadchodzący poniedziałek Honda oficjalnie zaprezentuje model CB250RR. O małolitrażowej CBR-ce pisaliśmy już sporo, chociażby przy okazji krótkiego wideo zapowiadającego premierę. Dla przypomnienia RR-ka najprawdopodobniej zastąpi dwa modele, CBR250R i CBR300R. Dzięki bogatszemu wyposażeniu model ma walczyć z silną konkurencją w klasie (Yamaha R3, KTM RC390 czy Ninja 300). Nie zdziwi mnie jeśli w Europie zobaczymy CBR300RR, co - jak dobrze zauważył Mariusz Łowicki - było by dobrym rozwiązaniem chociażby z perspektywy powstającej klasy Supersport 300.

Przy tej liczbie informacji docierających z różnej strony jestem w stanie uwierzyć w to, że w przyszły tygodniu poznamy nową CBR250RR.

Wczoraj pojawiło się sporo plotek nt. CBR1000RR, modelu którego premiera ma nastąpić na dniach (chociaż to nieco mniej prawdopodobne). Jak podaje MCN, powołując się na źródło z Japonii, nowa CBR1000RR będzie lżejsza, mocniejsza i wyposażona w pakiet elektronicznych wspomagaczy. Honda ma otrzymać pół-aktywne zawieszenie Ohlins, kontrolę trakcji, zmienne tryby pracy jednostki napędowej, MSC i system zapobiegający wheelie. Całość elektroniki zostanie dostarczona przez Boscha.

Ciekawą informacją w artykule Brytyjczyków był fakt, że Honda niespecjalnie podniesie moc maksymalną. Ponoć inżynierowie z Hamamatsu nie są zainteresowani walką z S 1000 RR czy R1 na moc i nowa "Cebra" będzie generować ok. 180 KM. Dużo ważniejsza była redukcja masy, ponoć o 8 kg, i jeszcze lepsze prowadzenie. Zgrywałoby się to z dotychczasową polityką Hondy.

Jest jeden fakt, który potwierdza istnienie nowej CBR. W świetnej analizie Petera McLarena z Crash.Net, autor zauważa, że najważniejszym powodem dla powstania nowej CBR są zmiany w regulacjach WSBK. Od 2017 roku nie będzie można zastosować akcesoryjnego systemu ride-by-wire. Bez elektronicznie sterowanych przepustnic nie ma kontroli trakcji, a bez kontroli trakcji ani rusz w WSBK. Obecnie Honda korzysta z systemu akcesoryjnego właśnie, jednak jeśli zamierza ścigać się w przyszłym roku to ride-by-wire musi znaleźć się w homologowanym motocyklu.