Ścigacz.pl

Tor Circuit of the Americas w Austin w Teksasie to drugi przystanek motocyklowych mistrzostw świata MotoGP w tym sezonie. Liczy 5516 metrów, ma najdłuższą prostą wynosząca 1200 metrów oraz dwadzieścia zakrętów. Obiekt położony jest 15 mil od od centrum miasta Austin. Ambasadorem wyścigu Grand Prix Ameryki został Kevin Schwantz.

Niespodziewanie tuż przed samym wyścigiem na jednej z konferencji prasowych swoją karierę po tym sezonie postanowił zakończyć Amerykanin Colin Edwards, który dwukrotnie tryumfował w serii WSBK. Grand Prix Ameryki powinno być sceną dwóch głównych aktorów, Marca Marqueza i Valentino Rossiego, którzy podczas ostatniego wyścigu w Katarze stoczyli pasjonującą walkę, w której lepszy o zaledwie setne sekundy był Marquez. Wszyscy kibice MotoGP będą mieli nadzieję na powtórkę tej niesamowitej rywalizacji.

- Sezon rozpoczął się dobrze, ale teraz potrzebujemy potwierdzenia naszej formy. W ubiegłym roku w Teksasie osiągnąłem jeden z najgorszych swoich wyników w sezonu. W tym roku chcę zobaczyć, czy możemy być konkurencyjni przez cały sezon dla reszty stawki. Uzyskanie dobrego wyniku w Austin będzie oznaczać wiele dla mnie i dla mojego teamu. Na torze chciałbym się bawić tak świetnie jak w Katarze - powiedział Valentino Rossi.

Kto może zagrozić tej dwójce? Wydaje się, że w stawce będą liczyć się Jorge Lorenzo, Dani Pedrosa czy kierowcy Ducati, Andrea Doviziso i Cal Crutchlow, którzy udanie zadebiutowali w pierwszym inauguracyjnym wyścigu w tym sezonie. Szczególnie rozgoryczony może być Lorenzo, któremu kompletnie wyścig w Katarze nie wyszedł, ponieważ odpadł już na pierwszym okrążeniu. Na pewno hiszpański zawodnik będzie chciał się zrehabilitować.

Aktualna klasyfikacja: