tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Komentarze do: Używane Kawasaki GPZ500 - sportowa budżetówka
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 24
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: Fimek 05.05.2010 11:04

Miałem GPZ przez 1.5 roku (rocznik 94). Przejeżdziłem nim 11tys km i stwierdzam, że to bardzo bardzo fajny motocykl. Przez moment zastanawiałem się nawet, czy nie kupić sobie takiego samego po paru miesiącach przerwy. Ma dobrze zestopniowaną i całkiem precyzyjnie pracującą skrzynię biegów, mocy silnika mi nie brakowało. Silnik ma, jak autor napisał, przyjemny dzwięk i lubi wysokie obroty - nawet jak się kręci w okolicach czerwonego pola, nie ma wrażenia, że zaraz wyskoczy z ramy, wystrzeli zaworami przez tłumiki, albo że wibracje rozniosą w pył cały motocykl. Są tylko dwa gaźniki - regulacja jest tania. Zawory regulowane za pomocą śrubek, więc jeżeli ktoś się nie boi, można ustawić w domu (wymiana uszczelki głowicy nie musi być konieczna, ja nie wymieniałem i wycieków nie było). Nie ma mowy o paleniu oleju. Środek cięzkości jest nisko położony - motocykl łatwo opanować przy wolnej jeździe (w korkach), w razie jakiejś niemiłej przygody łatwo też podnieść. W zakręty wchodzi się z prawdziwą przyjemnością, ale dużo zależy od opon (miałem starego wytartego kapcia z tyłu z którym jeżdziło się niepewnie - po wymianie banan mi nie schodził z twarzy:) ). Uwaga na ślimak od prędkościomierza - lubi się odkręcić. Jakość wykonania - hm... z plastikami (żeby się łamały, wcale nie muszą być po dzwonie i spawaniu) i korozją wydechu to niestety prawda. Prawdziwym problemem są hamulce (miałem wersję z dwiema tarczami - ponoć wersja z jedną, na rynek amerykański, jest lepsza; może to też kwestia klocków). Nie miałem świadomości jakie są kiepskie do czasu, aż przejechałem się CBR kolegi - niebo a ziemia. Co do spalania to się nie zgodzę - może nie jest wysokie, ale nie zszedłem poniżej 5 litrów. Pozycja kierowcy jest dosyć pochylona, trzeba się przyzwyczaić. Mnie odpowiadała w 100% i była niemęcząca, aczkolwiek najdłuższe moje trasy miały tylko po 200...250 km. Podsumowując - moją GPZ będę wspominał z zasłużonym sentymentem i bardzo polecam na pierwsze moto.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę